Według starego mitu generał Washington napotkał lekki opór w bitwie pod Trenton rankiem 26 grudnia 1776 roku, ponieważ miasto Hesji obrońcy nie spali późno w nocy przed świętowaniem Bożego Narodzenia. Historia wyjaśnia, że Patrioci szybko poradzili sobie z nieudolnymi najemnikami owładniętymi świąteczną radością. Ale wojska Hesji nie były nieszczęsnymi legendarnymi pijakami. Byli raczej doskonałymi żołnierzami.
Termin „Hesjczycy” odnosi się do około 30 000 żołnierzy niemieckich wynajętych przez Brytyjczyków do pomocy w walce podczas rewolucji amerykańskiej. Pochodzili głównie z niemieckiego landu Hesse-Cassel, chociaż żołnierze z innych krajów związkowych również brali udział w akcji w Ameryce. (W tamtym czasie Niemcy nie były zjednoczonym krajem, ale zbiorem pojedynczych państw, które miały wspólny język i kulturę).
W XVIII wieku zatrudnianie obcej armii nie było niczym niezwykłym. Dla Hesse-Cassel żołnierze byli głównym przedmiotem eksportu. Dzierżawiąc swoją armię Brytyjczykom, Hesse-Cassel przyjął kwotę równą około trzynastoletnim wpływom z podatków. Pozwoliło to księciu landu, Landgrafowi Fryderykowi II, utrzymać podatki na niskim poziomie, a wydatki publiczne na wysokim poziomie. Friedrich, człowiek Oświecenia, nadzorował projekty robót publicznych, zarządzał systemem opieki społecznej i zachęcał do edukacji.
Mimo to w kraju dominowały potrzeby wojskowe. Kiedy chłopcy skończyli siedem lat, byli zapisywani do służby wojskowej i każdego roku mężczyźni w wieku od szesnastu do trzydziestu lat musieli zgłaszać się do urzędnika w celu ewentualnego wprowadzenia do służby. Niektórzy mężczyźni zostali zwolnieni, ponieważ ich zawody uznano za niezbędne dla państwa. Ale inni, tacy jak osoby, które porzuciły naukę, bankrut, służba bez panów, próżniaków i bezrobotni, zostali uznani za „ludzi na stracenie” i mogli zostać zmuszeni do służby w dowolnym momencie.
Życie w armii Hesji było ciężkie . System miał na celu zaszczepienie żelaznej dyscypliny, a kary mogły być brutalne. Mimo to morale było ogólnie wysokie. Oficerowie byli dobrze wykształceni, awans był zasługą, a żołnierze byli dumni ze służenia swojemu księciu i swojemu ludowi. Ponadto służba wojskowa zapewniała korzyści ekonomiczne. Rodziny żołnierzy były zwolnione z niektórych podatków, płace były wyższe niż przy pracy na roli, a także obietnica łupów (pieniądze zarobione na sprzedaży zdobytego mienia wojskowego) i grabieży (majątek odebrany cywilom). Oficjalnie grabież była verboten (zabroniona), ale oficerowie, którzy również lubili skradzione dobra, często odwracali wzrok.
Upodobanie do grabieży sprawiło, że Hesjczycy stali się niepopularni wśród Amerykanów. Na przykład Deklaracja Niepodległości potępiła króla za „transportowanie dużych armii obcych najemników w celu uzupełnienia dzieł śmierci, spustoszenia i tyranii, które rozpoczęły się już w okolicznościach okrucieństwa & perfidii. podobne do najbardziej barbarzyńskich epok i całkowicie niegodne głowy cywilizowanego narodu ”1. Podczas wojny, rabunki Hesji często spychały neutralnych lub obojętnych Amerykanów na stronę Patriotów.
Pomimo takiej wrogości niektórzy 3000 Hesji zdecydowało, że polubili ten kraj na tyle, by po wojnie uczynić go swoim nowym domem, i odmówili powrotu do Europy. W Ameryce mieszkali obok siebie – i być może dzielili się świątecznym drinkiem – ze swoimi byłymi wrogami.
Dr David Head
Wizytujący profesor historii
University of Central Florida
Uwagi
1. Tekst deklaracji, w tym odniesienia do zagranicznych najemników, można znaleźć w National Archives and Records Administration.
Bibliografia
Rodney Atwood, The Hessians: Mercenaries from Hessen-Kassel in the American Rewolucja. Nowy Jork: Cambridge University Press, 1980.
David Hackett Fischer, Washington „s Crossing. Nowy Jork: Oxford University Press, 2004.