Poszukiwanie czystej skóry było żmudną podróżą. Jako wieloletni cierpiący na trądzik od czasu, gdy byłem nastolatkiem – nie wspominając o trądziku dorosłych, który jest w zasadzie dziełem szatana – wypróbowałem prawie każde istniejące serum, krem nawilżający, tonik i maskę. Próbowałem zmieniać pościel co drugą noc. Próbowałam agresywnie złuszczać skórę lub myć twarz tylko delikatną wodą różaną, jak ta, którą jestem fałszywą paryżanką. Próbowałem wypijać duże ilości wody przez cały dzień (12 wyjazdów do toalety: dupy w czasie rzeczywistym, ale nieźle, jeśli chodzi o wchodzenie do środka). Wydawało się, że nic nigdy nie usuwa torbielowatych guzów pod skórą – myślę, że trądzik, ale większe i bardziej bolesne – które były trwale umiejscowione na moim czole i okolicy podbródka.
Po ukończeniu 26 lat, rok, który oficjalnie podałem Miałem nadzieję, że moje problemy skórne w końcu po prostu znikną, złożyłem wizytę mojemu lekarzowi rodzinnemu. Po wysłuchaniu moich objawów zasugerował, żebym przyjrzał się izotretynoinie, wcześniej znanej jako Accutane, lekowi na receptę, który wywołuje poważne skutki uboczne, takie jak suchość ust i oczu, krwawienia z nosa, bóle stawów, a w niektórych przypadkach nawet depresja; a może spróbuj zmienić moją dietę. I chociaż zawsze uważałem się za zdrowego – regularnie ćwiczę i jem głównie produkty pełnowartościowe – zdecydowałem się na to drugie. W końcu był jeden aspekt mojej diety, o którym wiedziałem, że nie maluje idealnego obrazu „czystego życia”: moja miłość do nabiału. Widzisz, dorastałem w północnym Ontario w Kanadzie, gdzie gospodarstwa mleczne są tak powszechne jak sklepy na rogu więc moje oddanie się kremowym latte, serowym sałatkom i nocnym lodom nigdy nie wydawało mi się niezwykłe. Niestety, mój lekarz się z tym nie zgodził.
Po spotkaniu przeszedłem na ścisłą dwutygodniową dietę, podczas której w pierwszym tygodniu jadłem tylko warzywa, aw drugim stopniowo wprowadzałem inne produkty, takie jak owoce, białka zwierzęce i gluten, w drugim . Pod koniec moja skóra, która cierpiała na szczególnie straszny wybuch tego wiosennego miesiąca, powoli zaczęła się oczyszczać. Te duże torbielowate guzy na najwyższych punktach mojej twarzy? Skurczyły się, od górzystych wzgórz, które nie mają korektora na świecie mogłaby pokryć łatwiejsze do opanowania, regularne wypryski – ale mimo wszystko! Postanowiłem przedłużyć dietę bezmleczną do trzech tygodni a do 22 dnia potworne wyboje zostały praktycznie opróżnione. Moja skóra całkowicie się oczyściła – całkowicie.
To było jak magia! Rozwiązanie moich życiowych zmagań ze skórą okazało się zaskakująco proste: wyeliminowanie nabiału. W połączeniu z moją wciąż przestrzeganą rutynową pielęgnacją skóry, obejmującą oczyszczanie, złuszczanie, nawilżanie i oczywiście spryskiwanie wodą różaną. Jednak pomimo mojej dramatycznej transformacji skóry, byłem zszokowany, że żaden lekarz ani dermatolog nie uznał tego za oczywistą, główną przyczynę trądziku. Po pewnym czasie w Internecie, stało się łatwe do zrozumienia, dlaczego: Obecnie nadal istnieje bardzo niewiele badań, które łączą ze sobą produkty mleczne i trądzik, a bardzo niewiele z nich jest wysokiej jakości i obejmuje szeroko zakrojone badania i zazwyczaj obejmuje tylko nastolatki, kiedy trądzik występuje częściej. Jednak wyniki są trudne do zignorowania. Według badań z 2015 r. Opublikowanych w Journal of the American Academy of Dermatology, na przykład „spożycie mleka o niskiej zawartości tłuszczu i odtłuszczonego, ale nie pełnotłustego, było pozytywnie związane z trądzikiem”. W artykule opublikowanym w czasopiśmie w 2013 r. Stwierdzono również, że nabiał wykazuje słaby, ale możliwy związek z trądzikiem i „nie powinien być stosowany jako jedyny lek na trądzik, ale raczej jako uzupełnienie sprawdzonych metod leczenia trądziku”.