- Długo oczekiwane spotkanie muzyczne High School w ramach programu The Disney Family Singalong na ABC zawierał tylko krótki występ Zaca Efrona.
- Aktor przedstawił swoich dawnych kolegów z obsady, mówiąc w wiadomości wideo: „To dla mnie największa przyjemność przedstawić występ muzyczny niektórych z moich najstarszych przyjaciół”.
- Jego niestabilne Wi-Fi najwyraźniej uniemożliwiło mu pełne uczestnictwo w wspólnym śpiewaniu; mimo to Twitter był wściekły.
Może nie jest to aż tak zaskakujące, że Zac Efron, ukochany nastoletni miłośnik złotych lat Disneya, zrezygnował z pełnego udziału w spotkaniu High School Musical dla ABC Disney Family Singalong. Zamiast tego Efron przedstawił swoim dawnym kolegom z obsady niejasną serdeczną wiadomość, mówiąc: „Z największą przyjemnością przedstawiam występ muzyczny moich najstarszych przyjaciół”, po czym ostatecznie zniknął na resztę odcinka specjalnego.
W końcu to ten sam facet, który nie pojawił się na 10-leciu epokowego filmu Disneya w 2016 roku. A jak zapamiętają zagorzali fani, z technicznego punktu widzenia Efron nie zaśpiewał żadnej z piosenek w pierwszy film; Drew Seeley był głosem Troya Boltona w pamiętnych piosenkach, takich jak „Start of Something New” i „Breaking Free”, a nawet zastąpił Efrona w kolejnej trasie koncertowej High School Musical: The Concert.
Mimo to Beyoncé może w jakiś sposób wykorzystać jej niesamowitą moc, by wykonać własną scenę podczas kwarantanny, to z pewnością nie powinno to być zbyt uciążliwe dla Efrona, aby zrobić to samo? Chociaż Yahoo! Entertainment poinformowało, że aktor w rzeczywistości doświadcza „nieregularnego WiFi”, uniemożliwił mu pełne uczestnictwo poza wstępną rozmową wideo, Twitter wciąż był wściekły.
Jak się wydaje, kiedyś był Żbikiem, nie zawsze Żbikiem.