Uważa się, że Diament Nadziei niesie klątwę od Ludwika XIV do amerykańskiej dziedziczki

Kiedy Kate Winslet zagrała rolę Rose w filmie Titanic z 1997 roku, wyglądała naprawdę oszałamiająco po założeniu Heart of the Ocean Szafir. Ten szczególny element biżuterii napędzał fabułę filmu, gdy zmienił właściciela podczas nocy zatonięcia, a Jack, grany przez Leonardo DiCaprio, został oskarżony o kradzież przez bogatego narzeczonego Rose.

W filmie bohaterowie powiedzieli, że szafir był niegdyś własnością Ludwika XVI i został wycięty w serce po rewolucji francuskiej. Oczywiście kawałek użyty w Titanicu był tylko rekwizytem, a nie prawdziwym diamentem. Świat był oczarowany, widząc, jak odrodził się w noc rozdania Oscarów w 1997 r., Kiedy aktorka Gloria Stuart, która grała w filmie starszą Rose, pojawiła się z prawdziwym wisiorkiem. Jej naszyjnik był ozdobiony setką diamentów i 170-karatowym szafirem wartym 4 miliony dolarów.

Mniej znane jest to, że historia Heart of the Ocean nie została dodana do fabuły Titanica wyłącznie z wyobraźnia pisarza. Po pierwsze, wydaje się, że jedna z pozostałych przy życiu pasażerów Titanica, Kate Florence Philips, posiadała diamentowy naszyjnik oraz szafir. Otrzymała swoje cenne przedmioty w prezencie od swojego kochanka, Henryego Samuela Morleya, i obaj weszli na pokład jako pasażerowie drugiej klasy na statku snów.

Historia filmu Heart of the Ocean również była oparty na tradycji Diamentu Nadziei, prawdziwej biżuterii, która w całej historii była znana z noszenia klątwy.

Diament wystawiony na działanie światła ultrafioletowego. Autor: CC BY 2.0 Ruby Grace Ong

Tak jak fikcyjne Serce Oceanu staje się przedmiotem możliwego rabunku w fabule Titanica, tak Diament Nadziei został skradziony co najmniej dwa razy w jego długa historia. Zaczęło się od Jeana Baptiste-Taverniera, XVII-wiecznego francuskiego kupca, który handlował klejnotami i mógł kupić diament – lub, co bardziej prawdopodobne, ukradł go z hinduskiej świątyni w Indiach.

Historia głosi, że kiedyś kapłani świątyni odkryli kradzież, rzucili klątwę na diament, że ktokolwiek go posiada, będzie miał nieszczęście na całe życie.

Często jest opisywany jako ciemnoszary niebieski. Autor: Rob Bixby CC BY 2.0

Po opuszczeniu Indii przez Taverniera wiadomo, że przywiózł cenny kamień szlachetny do Paryża wraz z około 20 innymi diamentami. W jego posiadaniu klejnot został oznaczony jako Tavernier Blue Diamond. Był to kamień prekursorski dla Diamentu Nadziei. Tavernier sprzedał swoje diamenty francuskiemu domowi królewskiemu; królem w tym czasie był Ludwik XIV.

Więcej relacji o francuskim kupcu mówi, że wkrótce po tym, jak zebrał i sprzedał klejnot, popadł w gorączkę i zmarł. Najbardziej naciągana historia mówi, że jego martwe ciało zostało rozerwane przez wilki, chociaż inne zapiski mówią, że doszedł do starości, umierając w wieku 84 lat.

Czy klątwa zadziałała na Tavernier, czy była to tylko napompowana historia jest przedmiotem spekulacji, ale los wielu kolejnych właścicieli diamentów z pewnością nie jest szczęśliwy.

Nadzieja Diament powstał w głębi Ziemi około 1,1 miliarda lat temu. Autor: VSPYCC. CC BY 2.0

Za czasów Ludwika XIV diament został ponownie oszlifowany i wymieniony pod dwoma nowymi nazwami: Blue Diamond of the Crown of France i French Blue. Następna smutna opowieść dotyczy bliskiego współpracownika króla Mikołaja Fouquet, który był zarządcą finansów kraju. Mówi się, że krótko po tym, jak założył diament, król pokłócił się z Fouquetem, który następnie spędził 15 lat w więzieniu, jak rządził dwór królewski.

Los samego króla również był niefortunny. Przez całe swoje życie widział, jak prawie każde z jego prawowitych dzieci umierało zbyt młodo, a nawet niektóre z jego wnuków. Jego własne życie zakończyło się bolesną chorobą, gangreną.

Po śmierci króla Ludwika XIV diament pozostał w posiadaniu francuskiej rodziny królewskiej i ostatecznie został odziedziczony przez Ludwika XVI i jego małżonkę Marię Antoninę. . Obaj zostali straceni podczas najbardziej burzliwej epoki politycznej we Francji, a niektórzy twierdzą, że ich ścięcie było wynikiem klątwy diamentu.

Evalyn Walsh Mc Lean, amerykańska społeczniczka i ostatnia właścicielka diamentu Hope. Autor: Rob Bixby CC BY SA2.0

Klątwa diamentu utrzymywała się w królewskim domu, teraz kontrolowanym przez rząd, aż do momentu, gdy ponownie stał się bezbronny. Grupa złodziei włamała się do Królewskiego Magazynu i zabrała wiele cennych przedmiotów, w tym Diament Nadziei.

Uważa się, że jeden z włamywaczy, imieniem Cabet Guillot, przeciął diament na dwie części, gdy go przyniósł do Londynu.Klejnot został kupiony przez bogatego bankiera Thomasa Hopea, a ponieważ stał się własnością rodziny Hope do początku XX wieku, zyskał swoją nazwę.

W 1910 roku ten wykwintny egzemplarz, ważący 45,42 karatów, został sprzedany dziedziczce i towarzyskiej Evalyn Walsh McLean za równowartość 4,6 miliona dolarów dzisiaj. Mieszkała z mężem w Waszyngtonie i stała się pierwszą osobą od długiego czasu, która pojawiła się publicznie nosząc Diament Nadziei. Mówiono, że przyczepi diament do obroży swojego psa i pozwoli mu wędrować po domu.

Hope Diamond w otoczeniu Embracing Hope. Autor: Britt Reints CC BY 2.0

Do momentu, gdy klejnot trafił w ręce Evalyn, wiodła beztroskie życie. Ale wkrótce nadeszły kłopoty. Jej teściowa zmarła jako pierwsza po zakupie diamentów, a potem niestety jej dziewięcioletni synek. Mąż zostawił ją dla innej kobiety, by wkrótce potem umrzeć w sanatorium. Ich córka opuściła rodzinę dalej załamaną, tracąc życie na skutek narkotyków w wieku 25 lat.

Po tych wszystkich stratach Evelyn McLean sprzedała rodzinną gazetę The Washington Post. Kiedy sama umarła, pozostawiła resztę rodziny w długach. Od Evalyn McLean, właścicielka Hope Diamond, wraz z innymi wyjątkowymi klejnotami, przekazana Harryemu Winstonowi w 1949 roku. Postanowił przekazać słynny diament do krajowej kolekcji kamieni szlachetnych, mieszczącej się w Narodowym Muzeum Historii Naturalnej.

Diament nadziei w nowej odsłonie w Smithsoniam Museum of Natural History. Autor: Observer31, CC BY 3.0

Wszystko było dobrze z Winstonem, ale najwyraźniej ostatnią „ofiarą” klątwy był James Todd, który był nieszczęśliwym pocztowcem, który dostarczał utwór do Smithsonian Institution w 1958 roku. Wkrótce po tym, jak Todd wysłał tę historyczną przesyłkę pocztową, która szokująco kosztowała jedynie 2,44 dolara i 155 dolarów ubezpieczenia, uległ poważnemu wypadkowi ciężarówki. Nie wspominając, że jego dom został zniszczony w pożarze.

Przeczytaj inną historię od nas: Diament Cullinan: największy kiedykolwiek znaleziony nieoszlifowany diament o jakości klejnotu został pocięty na wiele kawałków i rozproszony, ale wszystkie są teraz w posiadaniu królowej Elżbiety II

Od czasu Diamentu Nadziei, wyceniony na 250 milionów dolarów, bezpiecznie przechowywany w Smithsonian, z pewnością nie spowodował zabicia nawet muchy. Ale pozostaje jednym z najbardziej znanych diamentów wszechczasów.

Rozwiń, aby uzyskać więcej treści

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *