Nic nie wiadomo o młodości św. Sebastiana poza tym, że mógł pochodzić z południowej Francji i kształcił się w Mediolanie. Dołączył armii rzymskiej w 283 rne, rzekomo służąc innym chrześcijanom prześladowanym przez Rzymian. Święty Sebastian wyróżnił się i za swoją doskonałą służbę został awansowany do służby w Gwardii Pretoriańskiej, aby chronić cesarza Dioklecjana.
Podczas służby jako gwardia pretoriańska, Marcus i Marcellian, bracia bliźniacy, zostali uwięzieni za odmowę składania publicznych ofiar rzymskim bogom. Bracia byli diakonami Kościoła chrześcijańskiego. Podczas ich uwięzienia rodzice odwiedzali ich, aby błagać ich o wyrzeczenie się chrześcijaństwa. Jednak św. Sebastian przekonał oboje rodziców do przejścia na chrześcijaństwo. Święty Sebastian nawrócił również kilka innych wybitnych osób, w tym miejscowego prefekta.
Doprowadziło to do jego odkrycia i doniesiono, że jako chrześcijanin do cesarza Dioklecjana w 286 roku. Cesarz, który był już niesławny z wydawania rozkazów śmierci setek chrześcijan, skarcił Sebastiana i kazał go zabić, przywiązując go do palu na polu treningowym i wykorzystując jako cel treningowy.
Łucznicy przepełnili jego ciało strzałami, jego ciało zostało opisane jako „pełne strzał jak urwis”. Uważani za zmarłego łucznicy zostawili jego ciało w celu odzyskania i pochówku. Odzyskała go Irena z Rzymu, której chrześcijański mąż był sługą Dioklecjana, a także umęczony. Irene odkryła, że Sebastian wciąż żyje, a ona go ukryła i przywróciła do zdrowia.
Gdy Sebastian wyzdrowiał, Sebastian wyruszył na poszukiwanie Dioklecjana, aby go zaskoczyć. Udało mu się złapać Dioklecjana na klatce schodowej i zaczął głośno i publicznie krytykować go za prześladowanie chrześcijan. Dioklecjan, zdziwiony, że Sebastian wciąż żyje, od razu był zaskoczony, ale odzyskał panowanie nad sobą. Tym razem nie pozwoliłby Sebastianowi uciec z życiem. Rozkazał pobić na śmierć pałkami swojego byłego strażnika, a następnie wrzucić do kanałów.
Jego ciało odzyskała chrześcijanka imieniem Lucina, a ona potajemnie pochowała go w katakumbach pod Rzymem.
Prawie 80 lat po jego śmierci, około 367 roku, jego szczątki zostały przeniesione do bazyliki w Rzymie, zbudowanej przez papieża Damazego I.Jego ciało lub przynajmniej niektóre relikwie z jego ciała zostały podobno usunięte i udostępnione wspólnota mnichów we Francji. Jego czaszka została wysłana do niemieckiego klasztoru, gdzie została umieszczona w specjalnej srebrnej skrzynce w 934 roku. Relikwia pozostaje w jej skrzynce do dziś w specjalnym relikwiarzu w Ebersbergu.
DARMOWE zajęcia katolickie Wybierz klasę , możesz dowiedzieć się wszystkiego
Św. Sebastian był powszechnie przywoływany jako obrońca przed zarazą. Według przekazów historycznych bronił Rzymu przed zarazą w 680 roku. Jego związek z zarazą mógł wynikać z tego, że przeżył ostrzeliwanie go strzałami, aw wierzeniach pogańskich zarazę sprowadzały strzały wystrzelone przez bogów z góry. Nawet chrześcijańscy Rzymianie doceniliby tę symbolikę. Ta symbolika została nawet uchwycona w dziełach sztuki jeszcze w renesansie, kiedy artyści malowali ofiary zarazy czarnymi strzałami w ich ciele.
W sztuce św.Sebastiana jest przedstawiany ze strzałami wystrzelonymi w jego ciało, często post lub drzewo. Jego drugiej egzekucji praktycznie nigdy nie pokazano.
Św. Sebastian jest patronem żołnierzy, sportowców i tych, którzy pragną świętej śmierci.