Asertywne podejście prezydenta Theodorea Roosevelta do Ameryki Łacińskiej i Karaibów było często określane jako „wielki patyk”, a jego polityka stała się znana jako wniosek Roosevelta do doktryny Monroea.
Chociaż doktryna Monroe z 1823 r. była zasadniczo bierna (wymagała od Europejczyków, by Europejczycy nie zwiększali swoich wpływów ani nie rekolonizowali żadnej części zachodniej półkuli), w XX wieku bardziej pewne siebie Stany Zjednoczone były skłonne przyjąć rolę regionalnego policjanta. Na początku XX wieku Roosevelt był zaniepokojony tym, że kryzys między Wenezuelą a jej wierzycielami może wywołać inwazję na ten kraj mocarstw europejskich. Wniosek Roosevelta z grudnia 1904 r. Stwierdzał, że Stany Zjednoczone będą interweniować w ostateczności, aby zapewnić, że inne narody w Zachodnia półkula fu Wypełnił swoje zobowiązania wobec międzynarodowych wierzycieli i nie naruszył praw Stanów Zjednoczonych ani nie zaprosił „zagranicznej agresji ze szkodą dla ogółu narodów amerykańskich”. Jak wynikało z tego w praktyce, Stany Zjednoczone w coraz większym stopniu wykorzystywały siłę militarną do przywracania wewnętrznej stabilności państw regionu. Roosevelt oświadczył, że Stany Zjednoczone mogą „sprawować władzę międzynarodowej policji w rażących przypadkach takiego wykroczenia lub impotencji”. W dłuższej perspektywie wniosek ten miał niewiele wspólnego ze stosunkami między zachodnią półkulą a Europą, ale służył jako uzasadnienie Interwencja USA na Kubie, w Nikaragui, Haiti i Dominikanie.