Kiedy queerowy aktywista i młodsza gwiazda Nico Tortorella jest pytany, jak się zidentyfikował, bierze głęboki oddech, zanim odpowie. ” Cóż, to załadowane pytanie. ”
„ Obecnie w ruchu mamy tendencję do skupiania się na konkretnych słowach, a nie na osobie ”- mówi 29-letni aktor Rolling Stone. w mojej płynności naprawdę pociąga mnie pomysł, że to nie musi być jedno.
Biseksualność, panseksualizm, płynność seksualna, queer i po prostu „nie robienie etykietek” – wszystkie są różne sposoby, w jakie ludzie identyfikują się, aby wskazać, że nie pociągają ich wyłącznie mężczyźni lub kobiety. Prawda jest jednak taka, że nawet wśród członków społeczności LGBTQ panuje dezorientacja, co oznaczają te słowa, szczególnie jeśli chodzi o biseksualność. społeczność biseksualna nie zgadza się nawet co do tego, co to znaczy być biseksualistą. Termin panseksualny narodził się w wyniku zamieszania i stworzyć ostateczną i bardziej wszechstronną etykietę. Doprowadziło to do konfliktów między członkami społeczności, którzy są zdenerwowani, że ich biseksualna tożsamość jest zastępowana przez inną etykietę.
Znaczenie panseksualności jest jasne: ktoś, kogo pociąga – emocjonalnie, fizycznie lub jedno i drugie – do wszystkich płci. Obejmuje to osoby cispłciowe, transpłciowe, homoseksualne i niezgodne z płcią. Prefiks został wybrany, ponieważ pochodzi od greckiego rdzenia „pan”, co oznacza „wszystko”. Ale to oczywiście nie przypadek. Dwa miesiące temu, kiedy Janelle Monáe pojawiła się jako osoba queer i panseksualna w artykule z okładki magazynu Rolling Stone, liczba wyszukiwań słowa panseksualna w witrynie Merriam Webster wzrosła o 11 000%, a termin ten stał się najczęściej wyszukiwanym słowem dnia.
Przedrostek „bi”, jak wszyscy wiemy, oznacza dwa. Z tego powodu wielu ludzi, być może nawet większość ludzi, uważa, że osobę biseksualną pociągają tylko dwie płci : cispłciowi mężczyźni i kobiety cispłciowe. Członkowie społeczności queer, którzy uważają, że jest to definicja biseksualności, uważają, że biseksualność utrwala binarność płci. Nie wierzą, że obejmuje ona osoby transpłciowe i osoby niezgodne z płcią.
Biorąc pod uwagę, że „bi” oznacza dwa, jest to rozsądne przekonanie.
Jednak wiele osób identyfikujących się biseksualnie, w tym ja, używa teraz definicji biseksualności znanej działaczki biseksualnej Robyn Och, jak podano na jej stronie internetowej: „Nazywam siebie biseksualistą, bo przyznaję, że mam w sobie potencję l być pociągającym – romantycznym i / lub seksualnym – do ludzi więcej niż jednej płci i / lub płci, niekoniecznie w tym samym czasie, niekoniecznie w ten sam sposób i niekoniecznie w tym samym stopniu.
W tej definicji „bi” oznacza dwie (lub więcej) płci. Gabrielle Blonder, członek zarządu Bisexual Resource Center, organizacji non-profit, której misją jest „wspieranie społeczności osób biseksualnych i zwiększanie świadomości społecznej na temat biseksualności i osób biseksualnych” – wyjaśnia: „Używam tego w znaczeniu„ pociąg do płci takiej jak moja i płcie inne niż moje. ””
Większość osób panseksualnych nie wierzy w żadną z tych definicji – i właśnie dlatego wolą termin panseksualny.
Kiedy słowo „biseksualny ”Stał się spopularyzowany, poczynając od Davida Bowiego, który twierdził, że jest biseksualny w wywiadzie dla Playboya w 1976 roku. Nie mieliśmy tak niuansowego zrozumienia płci, jak dzisiaj. Teraz, gdy mamy lepsze zrozumienie, niektórzy biseksualiści zaktualizowali definicję biseksualności tak, aby obejmowała wszystkie płci, podczas gdy inni woleli porzucić ją, używając nowego słowa, które szczerze mówiąc jest mniej zagmatwane, biorąc pod uwagę, że patelnia rzeczywiście oznacza ” all. ”
Niektórzy panseksualiści idą nawet o krok dalej. argument, że ludzie używają przez cały czas, że bi jest wykluczające. Wchodzi w układ binarny płci ”- mówi Tortella. „Wiem o tym osobiście, ale tak nie jest. Wiele osób twierdzi, że bi to trans-wykluczenie, ale trans nie jest samą płcią, jest to określenie, w jaki sposób ludzie wyrażają swoją płeć”.
Właśnie dlatego 22-letni Ethan Remillard, który jako nastolatek pojawił się jako biseksualista, powiedział bez ogródek: „Identyfikuję się jako biseksualista, ponieważ lubię pieprzyć kolesi i romansować z dziewczynami. Ale nie twierdzę, że jestem panseksualny, ponieważ transpłciowe dziewczyny i chłopcy są tacy sami jak ich odpowiednicy z cis ”.
Po części dlatego ludzie nie lubią identyfikować się z żadną etykietą tożsamości seksualnej lub płciowej. Mówiąc najprościej, jest to zagmatwane, a dla wielu etykiety wydają się ograniczać. Nieodłącznym elementem twojej seksualności jest również zrozumienie własnej płci. Jeśli nie masz całkowitej pewności, czy identyfikujesz się jako mężczyzna czy kobieta, to jak możesz dokładnie określić swoją seksualność?
Przyczynia się to do rosnącej popularności odzyskanego słowa „queer”.”
„ Używam terminu queer, ponieważ nie jestem pewna szczegółów mojej tożsamości płciowej ”- mówi Jill B., 23-letnia artystka.„ Więc „queer” wydaje się być dobrym parasol zastępczy, gdy się rozwijam, uczę i odkrywam wszystkie szczegóły ”.
Ludzie również nie mają skrupułów, twierdząc, że wiele etykiet tożsamości seksualnej. „Na początku mojego wychodzenia biseksualiści po prostu pasowali… a osoba queer poczuła się odłączona od tego, kim jestem, trochę akademicka i znużona nienawiścią” – mówi Ryan Carey-Mahoney, 26-letni aktywista LGBTQ. „Potem, kiedy dorastałem trochę więcej, stwierdziłem, że queer nie jest żadną z tych rzeczy. Obejmował wiele tożsamości – biseksualność i inne – i łączył ludzi. Było to jednoczące w taki sposób, że samo powiedzenie „wesoły” podczas opisywania społeczności może wywołać podział ”.
Teraz Carey-Mahoney identyfikuje się z obiema etykietami. „Oboje pasują teraz do mnie jak ulał i zaufaj mi, kochanie, noszę je z dumą”.
Co ciekawe, kiedy Tortorella chce identyfikować się z etykietami seksualnymi – w przeciwieństwie do zwykłego człowieka – aktywnie zmienia swoją wytwórnię w zależności od tego, z kim rozmawia i jakie ma zamiary.
„Jeśli mówię do kogoś, kto jest bardziej konserwatywny i nie wierzy w płeć niebinarną, łatwiej jest użyć słowa biseksualny, ale jeśli rozmawiam z kimś, kto zainwestował w płeć, teorię queer i rozumie spektrum, więc czuję się bardziej komfortowo, używając słowa „panseksualny” lub „płynny”. ”
Płynny, w tym przypadku, oznacza, że pociąg seksualny może zmieniać się w czasie i może być zależnym od różnych sytuacji.
Tortella zauważa jednak, że słowo biseksualny ma bogatą historię i byłoby miło je honorować.
„B istniał znacznie dłużej niż P zawsze w akronimie, i tak jest coś do powiedzenia na ten temat ”- mówi. „Jest coś do powiedzenia na temat stawania w obronie matek i ojców społeczności, o którą walczyli”.
Tortella nie jest osamotniony w swoim rozumowaniu. „Osobiście podoba mi się jego historyczny aspekt” – mówi Blonder z BRC . „To nazwa, pod którą walczyliśmy o uznanie od dziesięcioleci, i jest to najbardziej znana marka. Język nie jest bytem statycznym, a słowa mogą zmieniać znaczenie w czasie. Podobnie jak październik nie jest już ósmym miesiącem rok, uważam, że termin biseksualny przekształcił się w inne znaczenie niż pierwotnie ”.
Dla innych mniej dotyczy historii, a bardziej żmudnej, osobistej podróży, jaką zajęło uzyskanie etykiety seksualnej, tylko wtedy, gdy powiedziano im, że ich wytwórnia jest zła, przestarzała lub transfobiczna – i przez członków tej samej społeczności, którzy powinni ich nie mniej akceptować.
„Jestem dumny z bycia biseksualistą” – mówi Daniel Saynt, założyciel NSFW, prywatnego klubu oferującego doświadczenia edukacyjne w zakresie relacji, perwersji i intymności. „Dojście do tego punktu zajęło mi 30 lat i jest do bani, że teraz, kiedy czuję się komfortowo w mojej seksualności, powiedziano mi, że nie akceptuję wystarczająco, ponieważ nie uważam się za panseksualistę. Panseksualiści nie powinni atakować biseksualiści tylko dlatego, że pojawił się nowy termin, który jest bardziej inkluzywny. Nie atakujemy gejów za to, że nie pociągają ich kobiety i nie powinniśmy atakować osoby biseksualnej tylko dlatego, że osoba transpłciowa może nie być dla nich atrakcyjna ”.
Saynt jest jedną z osób, dla których biseksualność rzeczywiście oznacza pociąganie wyłącznie do cispłciowych mężczyzn i kobiet. Uosabia to, z czym walczy wielu biseksualnych aktywistów i osób.
„Zdecydowanie spotkałem atrakcyjne osoby trans i nonkonformistyczne, ale uczucia, których nigdy nie miałem natury seksualnej” – kontynuuje Saynt. „To bardziej docenienie tego, kim są, co reprezentują, i po prostu pragnienie, aby znaleźli szczęście bez względu na tożsamość”.
Powstaje zatem pytanie, czy transfobiczne jest to, że nie pociąga ich osoba transpłciowa i osoby nieprzystosowane do płci? Jeśli tak, to czy członkowie społeczności LGBTQ trzymają się etykiety, która jest potencjalnie szkodliwa dla innych członków społeczności LGBTQ?
„Od jakiegoś czasu czułem się zmuszony trzymać się biseksualna etykieta w pseudoszlachetnym wysiłku, by chronić tożsamość przed postrzeganą przez diasporę osób zwracających się do terminu panseksualny ”- mówi Jill B. „Na początku uważałem, że ważne jest, aby kontynuować obronę biseksualności, jak zawsze robiłem, gdy członkowie społeczności heteroseksualnych lub homoseksualnych próbowali ją unieważnić lub wykluczyć. Jak kapitan schodzący ze swoim statkiem. Z czasem stało się to mniej ważne niż dokładne przedstawienie pełnego spektrum mojej seksualności ”.
Niemniej jednak wszyscy, z którymi rozmawiałem, mówili, że w większych społecznościach bi i panseksualnych jest miejsce na istnienie wielu etykiet.
” Myślę, że jest miejsce dla wszystkich. Wszyscy tu jesteśmy. I mamy prawo ubiegać się o dowolną etykietę ”. – powiedział Tortorella.
Biseksualność dla wielu jest również postrzegana jako termin ogólny, obejmujący etykiety płynne seksualnie, takie jak panseksualne.W społeczności biseksualnej pojawiła się nawet presja, aby używać terminu bi +, aby naprawdę podkreślić, że biseksualność jest szerszym terminem obejmującym.
Jill B., mimo że porzuciła etykietę bi, nadal uważa, że jest miejsce w queerową społeczność za różnorodność etykiet płynnych seksualnie. „Mam nadzieję, że iskra w rozmowie na temat płynności seksualnej ogólnie zwiększy widoczność dla tych, którzy nie identyfikują się w pełni jako hetero lub homoseksualiści”.
Jednak nie są przekonani, czy posiadanie tych wszystkich etykiet okaże się na dłuższą metę korzystne dla społeczności. Jak zauważa Jill B.: „Nie jestem pewna, czy wzrost liczby etykiet okaże się dla nas jednoczący, czy też dzielący.”