Muszę rozpocząć ten artykuł od wyznania: przez ostatnie dwa i pół roku jestem wolny od kofeiny.
Nienawidzę przyznawać się do tej prawdy, ponieważ przez to wyglądam na jednego z tych technicznych dziwaków. Ktoś taki jak Jack Dorsey, dyrektor generalny Twittera, który opowiada się za postem 23 godziny dziennie i nie je w większość weekendów. Kogoś, kto mógłby kupić Ambrosia, startup, który dostarcza zastrzyki krwi od młodych mężczyzn starszym ludziom, wierząc, że może to spowolnić proces starzenia. Rezygnacja z kofeiny wydaje się pierwszym krokiem do przyjęcia szalonej, modnej diety, która zmienia mnie w wiecznie tryskającego kultystą.
Podjąłem decyzję o rzuceniu kofeiny z powodu porannych bólów głowy. Czułem, że nie mogę się obudzić bez kofeiny, więc zdecydowałem się wyciąć to ze swojego życia. W odpowiedzi, która z perspektywy czasu mogła być trochę przesadną reakcją, zdecydowałem się usunąć ten narkotyk ze swojego życia.
Nie zrezygnuję jednak z porannej kawy. Przerzuciłem się na bezkofeinową, ale nadal potrzebuję tego smaku rano. Podobnie jak wieczorne piwo, jest bardziej psychologiczne niż fizjologiczne, ale nadal lubię świeżo zaparzoną filiżankę kawy z odrobiną śmietanki.
Ale kiedy piję poranną filiżankę joe, jestem Odwadniam się? Zgodnie z powszechnym przekonaniem zarówno kawa, jak i piwo, mimo że są płynami, w rzeczywistości usuwają więcej wody z naszego organizmu, niż dodają.
Czy to prawda? Czy potrzebuję więcej wody, aby zrównoważyć jakąkolwiek kawę lub piwo?
Najpierw porozmawiajmy o nawodnieniu.
Jak wszyscy wiemy, nasze ciała są w większości zbudowane z wody. W istocie jesteśmy dużymi, miękkimi, poruszającymi się balonami z wodą. Ale nie potrzebujemy tylko wody do utrzymania naszej formy; używamy go w wielu różnych procesach fizjologicznych.
Woda odgrywa istotną rolę w transporcie składników odżywczych w naszym organizmie w celu odżywiania naszych komórek, utrzymuje nasze stawy w nawilżeniu i płynnym ruchu oraz jest podstawowym prawidłowe funkcjonowanie naszych narządów wewnętrznych, takich jak płuca, wątroba, żołądek, jelita i nerki. Woda wpływa nawet na nasz mózg, a badania sugerują, że picie większej ilości wody ma pozytywny wpływ na nasze nastroje. (Aby przeciwdziałać przerażającym nagłówkom, spróbuj wypić kilka kieliszków – nie alkoholu, ale wody!).
Stale zużywamy i tracimy wodę w wyniku różnych procesów. Większość wody tracimy w wyniku czterech procesów:
- Oddawanie moczu. Potrzebujemy wody, aby pomóc wypłukać odpady z naszego organizmu.
- Defekacja. Kał zawiera dużo wody – w przeciwnym razie byłby zbyt twardy i bolesny do przejścia.
- Pocenie się. Do schłodzenia ciała używamy parującej wody.
- Oddychanie. Transfer tlenu ma miejsce tylko wtedy, gdy powietrze jest wilgotne, więc pozwalamy wodzie wyparować z naszych płuc, aby pomóc nam wchłonąć tlen. (Dlatego możemy wydmuchać parę w zimne dni – ta para to nasza utracona woda, zamarzająca w powietrzu.)
Nasze problemy z nawodnieniem mogą się zaostrzyć, gdy spożywamy substancje, które są diuretykami – czyli substancjami, które stymulują nasz organizm do częstszego oddawania moczu. Zarówno kofeina, jak i alkohol działają moczopędnie. Oba powodują, że nasz organizm oddaje więcej moczu.
Łatwo jest stwierdzić, że ponieważ te dwa składniki są diuretykami, zwiększone oddawanie moczu oznacza zwiększone odwodnienie. Jednak prawda jest bardziej złożona.
(Czasami) Dodanie więcej niż wyciągną
Kofeina i piwo prowadzą do zwiększonego oddawania moczu. Jednak są one również spożywane w napoju – to znaczy z dużą ilością wody. Czy te dwa efekty, ciągnięcie w przeciwnych kierunkach, równoważą się?
W przypadku kawy i herbaty odpowiedź jest taka, że woda w napoju jest silniejsza niż odwadniający efekt kofeiny. Kiedy pijesz kawę lub herbatę, częściej oddajesz mocz – ale dostajesz więcej wody do swojego organizmu, więc wychodzisz z przodu.
Z tego powodu picie kawy lub herbaty należy traktować jako dobre działanie nawilżające.
(Chociaż jedna uwaga: wysoki poziom cukru we krwi prowadzi również do zwiększonego oddawania moczu w celu usunięcia nadmiaru z organizmu! Więc podczas spożywania szczególnie słodkich napojów zawierających kofeinę lub dla diabetyków cukier może dodać dodatkowy składnik moczopędny do napojów kawowych.)
A co z piwem?
W przypadku alkoholu przejście od „nawilżania” do „odwadniania” zależy od procentu – i zmienia się w zaskakująco niski procent.Kiedy napój zawiera 1% alkoholu lub mniej, działa nawilżająco – będzie miał więcej niż wystarczającą ilość wody, aby zrównoważyć moczopędne działanie alkoholu.
Jednak gdy napój alkoholowy osiągnie 4–5% objętości alkoholu – poziom większości piw – nie nawadnia już. Kiedy wypijasz 200 ml typowego piwa o mocy 5%, w końcu oddajesz około 320 ml wody – tracisz wodę!
Efekt ten nasila się wraz z wyższą zawartością alkoholu. Jeśli zdecydujesz się na wino, drinki mieszane lub shoty, możesz spodziewać się, że będziesz coraz bardziej odwodniony z każdym kolejnym wypitym napojem.