Pięć żywotów „Tha Carter V”

Lil Wayne na scenie w Atlancie podczas jego trasa „Kloser 2 U” w 2017 roku. Prince Williams / WireImage / Getty Images ukryj podpis

przełącz podpis

Prince Williams / WireImage / Getty Images

Lil Wayne na scenie w Atlancie podczas jego trasy koncertowej „Kloser 2 U” w 2017 roku.

Prince Williams / WireImage / Getty Images

Przez pół dekady lub dłużej stał się hip-hopową anomalią, samozwańczym potworem, który zjadał raperów na śniadanie, zamieszkując wszechświat własnego stworzenia. Ale w czasie od przełomu lat 2000, kiedy Lil Wayne dokonał przełomu, kiedy platynowe albumy i powódź mixtapeów wprowadziły go w kulturową wszechobecność, nic nie zrobiło tak wiele dla utrzymania jego legendy przy życiu, jak muzyka, której nie wypuścił. Po latach twórczych, finansowych i prawnych zmagań ze swoim tatusiem z branży, Bryanem „Baby” Williamsem, raper osiągnął tego lata ugodę, uwalniając go od jego długoletniej wytwórni Cash Money i torując mu drogę do wydania albumu, na który fani czekali od 2011 roku. kiedy ostatnia odsłona jego serii Cartera trafiła w dwuznaczne uszy.

Dziś, po latach plotek i spekulacji, sprawa została zamknięta wiadomością od samego mężczyzny. Tha Carter V ma przybyć w nocy 27 września – 36. urodziny Waynea – wraz z bagażem wartym dekadę.

YouTube

W kronikach zmitologizowanych płyt długogrających Tha Carter V plasuje się gdzieś pomiędzy Guns N Roses „Chinese Democracy” (wydany w 2008 roku po prawie 15 latach opracowywania) a Detoxem Dr. Dre (wciąż tylko plotka). Oczekiwanie na to zrodziło przemysł chałupniczy, od artystów, którzy uniknęli szumu, ośmielając się wydawać albumy o tym samym tytule – chociaż Young Thug był prawnie zmuszony do zmiany swojego na Barter 6 – po rapowego nerdyego Martina Shkreli, który rzekomo przeciekał utwory oderwane od prawdziwego. W międzyczasie przemysł zmienił się, podobnie jak status Waynea, z artysty wyprzedzającego swoje czasy na takiego naśladowanego, że awangarda hip-hopu mogła już go wyprzedzić.

Dlatego przygotowując się do albumu, którego mit trwał dłużej niż „całe kariery” niektórych artystów, warto przyjrzeć się temu, gdzie Lil Wayne był przez cały ten czas: w więzieniu, w sądzie, w szpitalu , aw naszych uszach – czy to na mniejszych wydawnictwach, jako gość w piosenkach innych artystów, czy też jako wyraźne źródło inspiracji. Aby pomóc umieścić Tha Carter V we właściwym kontekście, oto pięć kluczowych czynników z ostatniego życia człowieka, który go stworzył.

Problemy prawne

YouTube

„Jestem gangsterem, panno Katie.” Kiedy Lil Wayne wypowiedział te niesławne słowa Katie Couric w swoim wywiadzie dla CBS w 2009 roku, „ najlepszy żyjący raper „żył swoim najlepszym życiem.” Właśnie wydał swój szósty solowy album studyjny, Tha Carter III, ugruntowując jego wizerunek jako raperskiego styropianowego kubka z marsjańską warstwą pokrytą kodeiną. Wychowany w opanowanym przez przestępczość W sąsiedztwie Hollygrove w Nowym Orleanie, Wayne przeżył już samobójczy wystrzał w wieku 12 lat, który uderzył tuż przed jego sercem. Rzeczywiście, dzieciak miał serce: był gangsterem, powiedział Couricowi, ale był na tyle uprzejmy i z Południa, by zwrócić się do niego z szacunkiem. ją jako „Miss Katie”. „Nie biorę niczego nikomu” – dodał. „Robię to, co chcę zrobić.” Ta mentalność w końcu go dopadnie: postawił zarzuty posiadania narkotyków w Arizonie w Atlancie, a nawet aresztowanie w Idaho. Ale to surowe przepisy dotyczące broni w Nowym Jorku ostatecznie wylądowały w jednym z najbardziej znanych w kraju zakładów karnych. Po skazaniu za broń po aresztowaniu w lipcu 2007 r. Został skazany na osiem miesięcy na wyspie Rikers. Nie odkąd Tupac czy T.I. miał rapera na szczycie gry, który spadł tak nisko.

Ostatecznie kara więzienia nie mogła nawet konkurować z główną przeszkodą, którą jego problemy kontraktowe spowodowały później w jego karierze. Wayne przyznał to w wprowadzenie „Przeminęło” do listopada, książki jego skompilowanych dzienników więziennych, wydanej w 2016 roku. „Ze względu na te wszystkie bzdury ***, przez które przechodzę z moją wytwórnią płytową, chciałem, aby moi fani mieli coś ode mnie podczas kontynuowania być niesamowitym i cierpliwym ”- napisał, brzmiąc w każdym calu na uprzejmego gangstera. – Rodney Carmichael

Wytwórnia Drama

Jestem więźniem, podobnie jak moja kreatywność. Ponownie, bardzo mi przykro i nie winię cię, jeśli masz dość czekania na mnie & ten album. Ale dziękuję

– Lil Wayne WEEZY F (@LilTunechi) 4 grudnia 2014

„Chcę zejść z tej wytwórni i nie mam z tym nic wspólnego Ci ludzie.Unikalny zestaw etykiet i problemów prawnych „Waynea” prowadzących do Tha Carter V jest największym filarem rozmowy, nie tylko dlatego, że opóźnił nagranie, ale także dlatego, że groził zniszczeniem jednego z najbardziej groźnych współczesnych rapów. day dynasties. Po dwóch latach zmienionych dat wydania, opóźnień i rozbieżności, Wayne wyładował swoją frustrację z powodu Cash Money w ciągu tweetów w grudniu 2014 r. „Jestem więźniem, podobnie jak moja kreatywność” – napisał. „Znowu ja Naprawdę przepraszam i nie winię cię, jeśli masz dość czekania na mnie i ten album. Potem sytuacja szybko się rozwinęła.

20 stycznia 2015 r. Wayne upuścił darmowy mixtape „Sorry 4 The Wait 2”, w którym obraził Baby na wosku, nazywając go wężem. Kilka dni później złożył pozew o 51 milionów dolarów przeciwko Cash Money za zatrzymanie milionów i niedopuszczenie do uwolnienia Tha Cartera V. Napaść słowna trwała przez cały rok, z atakami na wytwórnię w freestylach i wersach gościnnych oraz wyraźnymi wezwaniami podczas klubu występy. W 2016 roku Baby usiadł na rozmowie z Angie Martinez w swoim domu w Miami, twierdząc, że kocha Waynea jak syna i wciąż go widuje każdego dnia. Szef wytwórni ostrzegł również, że nawet gdyby Wayne odszedł, protegowani Drake i Nicki Minaj nigdzie się nie wybierają. Dla fanów, którzy patrzyli na to wszystko z boku, konflikt był jednym z najbardziej przygnębiających w historii rapu, pokazując pęknięcia w niezależnej wytwórni, która ukształtowała brzmienie południowego hip-hopu, a z czasem kulturę jako całość. – Sidney Madden

Problemy zdrowotne

Miniatura TMZ na YouTube z 2013 r., będąca następstwem jednego z wielu plotek o lękach zdrowotnych Lil Waynea. Ukryty podpis w YouTube

przełącz podpis

YouTube

„Jestem w studiu, ja i mój drink”. Zdrowie Lil Waynea stało się tak samo częścią jego narracji, jak jego muzyka. Jego rekreacyjne zażywanie narkotyków, szczególnie chudego koktajlu kodeinowego, stało się popularnym tematem w jego tekstach – ale spekulowano, że uzależnienie od napoju groził, że go zniszczy więcej niż raz. Wayne był hospitalizowany z powodu napadów padaczkowych, częstego objawu przedawkowania kodeiny, ponad pięć razy w ciągu ostatnich sześciu lat, co w jednym przypadku doprowadziło TMZ do przedwczesnego zgłoszenia, że był bliski śmierci i otrzymał ostatnie obrzędy. Wkrótce po tym incydencie z 2013 r. Raper powiedział w wywiadzie, że przyczyną jego lęków zdrowotnych są odwodnienie i epilepsja, a nie uzależnienie od kodeiny. W tym samym roku ponownie spotkał się z Katie Couric, przewodniczącą wywiadu i powiedział, że „cierpiał na napady padaczkowe, odkąd był dzieckiem – ale także ograniczył picie chudego mięsa z powodu zaleceń lekarzy”.

Zdrowie psychiczne Waynea , choć mniej dokładnie zbadana, stała się również częścią dyskusji o Carterze V. Historia rapera, który zastrzelił się w wieku 12 lat z pistoletu znalezionego w pokoju jego matki, od dawna istniała jako fakt hip-hopowy, raczej przypis w jego wymyślonej historii niż decydujący moment. Ale przy obecnym klimacie hip-hopu bardziej otwartym niż kiedykolwiek na temat zdrowia psychicznego i chorób psychicznych – Kid Cudi, Kendrick Lamar, Kanye West i Logic to tylko kilka odważnych nazwisk, które oczyszczają ostatnio emocje – Wayne zasugerował, że gotów wydobyć z siebie prawdę o tym wydarzeniu. W 2016 roku, w gościnnym wersecie „Mad” Solange, Weezy nawiązuje do próby samobójczej. A w jego niedawnej okładce Billboardu zapowiedź nowego wersetu wydaje się potwierdzać, że wypadek w dzieciństwie był próbą samobójczą, podjęta po jego matka powiedziała mu, że nie będzie już wolno mu rapować. ”–Sidney Madden

Wpływ

Lil Wayne i Drake dołączają do Nicki Minaj w jej singlu „No Frauds” z 2017 roku. Dzięki uprzejmości artystki ukryj podpis

przełącz podpis

Dzięki uprzejmości artysty

„Milicja Young Money, a ja jestem komisarzem.” Mimo że „minęło prawie dziesięć lat od ostatniego Cartera, Wayne” Podejście liryczne miało wpływ na raperów w latach 2010-tych: jego szorstka, paląca lingwistyka tonów, używanie metafor i frazowania, jego wyginanie sylab. A zmysł biznesowy Waynea niewątpliwie zbudował dynastię jego odcisku Cash Money Young Money, z korzeniami jego wpływów, nawet pozwalając na rozwój artystów spoza jego najbliższej rodziny. Drake i Nicki Minaj, signees Young Money trenowani przez samego Weezyego, mają kultywował kariery nie tylko jako tytani rapu, ale także jako gwiazdy popu, którzy na nowo zdefiniowali opłacalność hip-hopu. A ponieważ otworzył im drzwi, ta dwójka z kolei otworzyła drzwi dla pokolenia artystów dwukrotnie odsuwanych od samego Waynea Mimo że Drake przeżywa swój długi okres Herkulesa w hierarchii popkultury, Drizzy nigdy nie zapomina, że Wayne jest tytanem, któremu zawdzięcza swoje (rap) boskie wniebowstąpienie.To dlatego ma tatuaż z twarzą Waynea na swoim ciele i dlaczego obecna trasa koncertowa jego albumu Scorpion zawiera wideo, na którym widzi Waynea podczas jego I Am Music Tour. Nicki, w swojej drodze do zostania królową rapu w grze, na każdym kroku porównywała się do Waynea – nawet ogłaszając się „żeńską Weezy” i przyjmując jego wzór rymów w swoich pierwszych zwrotkach gościnnych.

A kiedy Weezy F zagroził, że przejdzie na emeryturę w 2016 roku, raperzy na każdym poziomie, od Chance The Rapper, Ricka Rossa i Missy Elliott, namawiali go, by tego nie robił. Jeszcze na początku tego roku Lil Skies oddał hołd Weezyemu, modelując jego wideo „Welcome To The Rodeo” po wizualizacji Waynea „A Milli”. –Sidney Madden

Trafność

YouTube

„Proszę say the Baby ”, jak w Weezy F. Baby: Wayne prosił nas o to piosenka po piosence w 2000 roku. Biorąc pod uwagę jego wszechobecność w tamtym czasie, przypomnienie wydawało się zbędne – ale może już przewidział dzień, w którym kapryśni fani będą debatować o jego znaczeniu kulturowym.

Ostatni raz, kiedy wspólnie domagaliśmy się płyty Lil Waynea, powrócił 2011: Po dwóch nijakich odejściach z serii Carter (Rebirth i I Am Not A Human Being), wydanych w tym samym roku jego pobytu w więzieniu na Rikers Island, oczekiwano, że Carter IV powróci do formy, ale nie ma taki sam cios, jak jego klasyk Carter III. Z pewnością jeden z najbardziej wpływowych artystów XXI wieku, DNA Waynea płynie w żyłach niemal każdego rapera głównego nurtu, który działa na jego korzyść – ale prawne zerwania i dramat wytwórni wydaje się, że przyczynił się do wielu lat niespójności twórczej.

Jego znaczenie nie zależy jednak wyłącznie od jego twórczości. Jak każdy artysta z długo zmitologizowanym albumem, który toczył publiczną walkę o jego nadejście poza tym kultowy status Waynea jest w tym momencie transcendentny: Jest antybohaterem hip-hop, do którego kibicuje i nadszedł czas, aby sprawdzić, czy ten album sprosta oczekiwaniom. Może w tym momencie nie ma takiej możliwości. Ale między komercyjnym przyjęciem (który będzie szalony) a krytyczną reakcją (która będzie nieprzerwana), powrót Waynea do znaczenia będzie nie do powstrzymania w 2018 roku – nawet jeśli tylko na jeden tydzień. – Rodney Carmichael

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *