Krajowe konwencje obu partii nie mogły być bardziej do siebie podobne. Republikanie zebrali się w uporządkowanym bogactwie Miami Beach na Florydzie, gdzie jedynym gorącym pytaniem było, czy Rockefeller, gubernator Kalifornii Ronald Reagan i inni ulubieni synowie mogą powstrzymać Nixona. Odpowiedź brzmiała nie, częściowo dlatego, że jeden z ulubionych synów, gubernator Maryland, Spiro Agnew, zwolnił swoją delegację i zadeklarował w imieniu Nixona po otwarciu konwentu.
Zaraz po tym, jak Związek Radziecki przeniósł swoje wojska Układu Warszawskiego do Czechosłowacji, Demokraci spotkali się – pogrążeni w nieładzie w sali i na zewnątrz, pośród unieruchomienia telefonu , taksówki i strajki autobusów w przepełnionym napięciem Chicago. Miasto przypominało oblężone, a głównym pytaniem wydawało się być to, czy konwencja w ogóle mogłaby trwać.
Bezpieczeństwo nie stanowiło problemu dla kongresu republikanów, a jedyny chaos miał miejsce wiele mil dalej na Florydzie. kontynent. Ale Demokraci byli nękani przez zorganizowane plany zakłócenia obrad kongresu w hali i w całym mieście. Koalicja na rzecz otwartej konwencji sprowadziła do Chicago około 1200 przeciwnych Demokratów z dwumiesięcznym wyprzedzeniem, aby zaplanować wyzwania związane z delegowaniem poświadczeń, a także platformę odrzucającą administrację demokratyczną.
W całym 1968 roku różne grupy pokojowe – zwłaszcza amalgamat nowych lewicowców, Narodowy Komitet Mobilizacyjny do Zakończenia Wojny w Wietnamie („Mobe” do swoich zwolenników) i bardziej kapryśna Międzynarodowa Partia Młodzieży, czyli „Yippies” – planowali masowe demonstracje. Przed otwarciem kongresu Demokratów przywódcy demonstracji przeszkolili „marszałków parady” w zakresie nękania i penetrowania linii policyjnych, przygotowując się do poprowadzenia oczekiwanych dziesiątek tysięcy młodych demonstrantów do konfrontacji z policją. Całkowicie się udało.
Zagrożenie ze strony ogromnych tłumów dysydentów spowodowało, że prawie 12-tysięczna policja Chicago pełniła 12-godzinną służbę i sprowadziła około 13 000 wojska federalne do miasta. Taktyki nękania – np. Rzucanie kamieniami i butelkami oraz używanie nieprzyzwoitego języka – przyspieszyły powtarzające się bitwy między demonstrantami a policją; wielu demonstrantów zostało zmiażdżonych przez policję, gdy wybuchł chaos. Najgłośniejsza scena miała miejsce w środowy wieczór 28 sierpnia, kiedy organizatorzy zebrali swoich zwolenników w pobliżu kamer telewizyjnych przed hotelem kongresu Conrad Hilton. Większość 18-minutowego Donnybrook, który został dotknięty przez kule, butelki i torby rzucane przez agitatorów w policję, została sfilmowana, a materiał filmowy był wyświetlany w telewizji w całym kraju przez resztę tygodnia.
W spokojnym Miami Beach republikanom brakowało nawet emocji związanych z walkami o referencje delegatów. Dwa protesty kierowane przez Afroamerykanów przeciwko białej delegacji z Południa zostały złożone zbyt późno na podjęcie działań. Ale w Chicago Demokraci stanęli przed wyzwaniami związanymi z rekordową liczbą 17 delegacji stanowych. W odpowiedzi wyrzucili całą regularną delegację Mississippi na rzecz zintegrowanej listy wyzwań, zasiadając obok Gov.Stali bywalcy Lestera Maddoxa i podzielili głosowanie między siebie, a delegaci Alabamy podpisali „przysięgę negatywnej lojalności”, że nie poprą kandydata innej partii.
Republikanie dokonali jednej łagodnej i niekontrowersyjnej zmiany zasad, zakaz dyskryminacji przy wyborze przyszłych delegatów (wśród 1333 republikańskich delegatów było 26 Afroamerykanów; dla kontrastu 212 z 3099 delegatów Demokratów było czarnych). wolą większości) na konwencji z 1968 r. i zakazali jej na każdym szczeblu, aż do komisariatu w wyborze delegatów na 1972 r. Ponadto Demokraci zażądali, aby delegaci na konwencję z 1972 r. byli wybierani w tym roku kalendarzowym, a nie z dużym wyprzedzeniem.
W Miami Beach wszelkie kontrowersje związane z platformą były wygładzane w komisjach; twarda deska w sprawie Wietnamu została złagodzona. Ale w Chicago od dawna tocząca się walka o Wietnam am Polityka wojenna trafiła na salę kongresową w historycznej dwugodzinnej debacie, która została ostatecznie rozstrzygnięta w głosowaniu imiennym dla większości (względnie twardej) deski.
Jedyna znacząca niespodzianka ze strony Republikanów Konwencja była wybrana przez Nixona Agnewa, który był stosunkowo niedoświadczony i niejednoznaczny w zakresie praw obywatelskich, na swojego kandydata na kandydata. Posunięcie to rozgniewało wielu liberałów, którzy próbowali opracować alternatywę. Kandydat na wiceprezydenta Demokratów, Edmund Muskie, był szanowanym i doświadczonym senatorem Stanów Zjednoczonych, dwukrotnym gubernatorem stanu Maine, podczas gdy Agnew był gubernatorem zaledwie półtora roku i wcześniej miał ograniczone doświadczenie w samorządach lokalnych.
Nominacja Humphreya na kandydata Demokratów na prezydenta nie była zaskoczeniem, chociaż media w ostatniej chwili podjęły próbę poboru senatora Teda Kennedyego w ostatniej chwili; po kilku dniach senator stanu Massachusetts poprosił, aby jego nazwisko nie było nominowane. Pomimo braku prawyborów Humphrey kilka tygodni wcześniej uzyskał niezbędne głosy delegatów. Po rosnącej goryczy kampanii przedkonwencyjnej między McCarthym i Humphreyem nie było zaskakujące, że McCarthy powiedział kibicom, że nie może poprzeć kandydata. Być może względnym zaskoczeniem była godność, wdzięk i sportowość senatora z Dakoty Południowej, Georgea McGoverna, który w przededniu zjazdu został kandydatem, by zebrać zwolenników Roberta Kennedyego, ale powiedział, że poprze kandydata partii. Szybko stanął po stronie Humphreya po jego przemówieniu.