Kamikaze został zaprojektowany tak, aby sprostać wymaganiom. Wynaleziony w amerykańskiej bazie marynarki wojennej w Japonii po II wojnie światowej i spopularyzowany podczas wielkiego panowania wódki w latach 70. i 80. XX wieku, Kamikaze nie jest typem koktajli, o których barmani rozważają wyciszone, pełne szacunku brzmienie. Jest to rodzaj koktajlu, który przygotowuje dla miłośników dobrej zabawy. Tyle że to wcale nie jest koktajl.
Połączenie wódki, soku z limonki i likieru pomarańczowego jest podawane na zimno jako shot i spożywane częściej niż nie, w krótszym czasie niż montaż. Co nie oznacza, że powinieneś podejść do zadania w sposób przypadkowy. Kluczem do stworzenia świetnej strzelanki jest pozbycie się luźnych końców i skupienie się na jej śmiałych i orzeźwiających cechach. W końcu podróż z napojem jest szybka.
Podczas gdy Kamikaze cieszy się statusem winnej przyjemności wśród wielu pijących i barmanów, użycie dobrych składników sprawia, że napój przenosi się na szanowane terytorium. Ten przepis wymaga pełnych dwóch uncji wódki zmieszanej z likierem pomarańczowym i świeżym sokiem z limonki. To drugie jest przeciwieństwem wielu przepisów, w których podaje się kwaśną mieszankę lub kordial limonkowy Rose, z których żaden nie zapewnia tego samego pikantnego, cytrusowego kęsa, który stanowi podstawę Kamikaze. Fani Lemon Drop, a nawet Cosmopolitan, który powstał jako riff z żurawinowymi kolcami na Kamikaze, powinni się tym cieszyć.
Pamiętaj, aby dokładnie potrząsnąć lodem, aby przynajmniej 10 sekund i dwukrotnie odcedź płyn, aby usunąć wszelkie kawałki lodu. W końcu wystarczy na dwa strzały – bo strzelanie zawsze powinno być sportem zespołowym.