Oryginalna okładka pierwszego wydania
Książka została nieoficjalnie ogłoszona w National Enquirer pod koniec października 2006 r., ale prawnik Simpsona natychmiast temu zaprzeczył. Książka została następnie oficjalnie ogłoszona kilka tygodni później, w połowie listopada 2006 r., a jej wydanie 30 listopada. Intensywna krytyka publiczna doprowadziła do anulowania publikacji książki i związanego z nią wywiadu telewizyjnego, zarówno z oddziałów News Corporation (Fox i HarperCollins, których wydawnictwo było wydawane przez ReganBooks). Zgodnie z historią Newsweeka, wszystkie 400 000 drukowanych kopii zostało wycofanych w celu „rozcierania na miazgę”, z wyjątkiem jednej, zamkniętej w skarbcu w News Corporation. Kopia pojawiła się później na aukcji w serwisie eBay we wrześniu 2007 roku; ostatecznie sprzedano go za ponad 250 000 USD. James Wolcott z Vanity Fair otrzymał również „nieskazitelną twardą” kopię książki do recenzji opublikowaną w styczniu 2007 roku.
Pierwsza wersja okładki, wydana przez HarperCollins, zawierała zdjęcie Simpsona z słowa „Zrobiłem to” na czerwono i słowo „Jeśli” na biało. Wersja Beauforta zawierała napisy „Zrobiłem to” dużą czcionką i słowo „Jeśli” napisane małą czcionką i umieszczone na górze „ I „. Żadna wersja książki nie ma nazwiska Simpsona na okładce.
HarperCollins i ReganBooks planowali opublikować książkę 30 listopada 2006 r. National Enquirer złożył w październiku 2006 r. Nieudowodnione twierdzenia, że Simpson otrzyma 3,5 miliona dolarów za książkę. Associated Press zacytowała Judith Regan, redaktorkę ReganBooks i Simpsona, która przeprowadziła wywiad w planowanym programie specjalnym Fox, i powiedziała: „To jest historyczny przypadek i uważam to za jego wyznanie”. W jednej części wywiadu promującego książkę, nagraną przed odwołaniem projektu, Regan powiedziała do Simpsona: „Napisałeś:„ Nigdy w życiu nie widziałem tyle krwi ”.„ Simpson odpowiedział: „Nie sądzę, by można było zamordować dwie osoby bez wszystkich pokryta krwią. ”
Kontrowersje przed publikacjąEdit
If I Did It wywołało burzę kontrowersji przed publikacją, głównie ze względu na przekonanie, że Simpson próbował zarobić na dwa zgony, za które wyrok w postępowaniu cywilnym uznał go odpowiedzialnym. „Tu nie chodzi o to, żeby ktoś ich wysłuchał. Chodzi o próbę zarobienia, w żałosny sposób, jakiegoś rozgłosu” – powiedziała Sara Nelson, redaktor naczelna Publishers Weekly. Patricia Schroeder, prezes i dyrektor naczelna Association of American Publishers, uważa, że książka „wywoła straszną debatę i sprawi, że kultura spojrzy na siebie naprawdę, a to nie może być niezdrowe”.
Denise Brown, siostra ofiary morderstwa Nicole Brown Simpson, wyraziła nadzieję, że wydawca weźmie „pełną odpowiedzialność za promowanie wykroczeń przestępców i wykorzystywanie tego forum oraz działań Simpsona do komercjalizacji nadużyć”. Dodała, że dwoje dzieci Simpsona będzie „narażone na niewytłumaczalne zachowanie i w tym czasie zapewnimy im naszą miłość i wsparcie. To niefortunne, że Simpson postanowił obudzić koszmar, który boleśnie przeszliśmy i tak ciężko pracowaliśmy, aby wyjść poza niego. Proponowana książka oburzyła również rodzinę Rona Goldmana, który skrytykował wydawcę za „pomoc mordercy w wydobyciu głosu”. Według prawników rodziny, planowali spróbować zająć wszelkie zarobki, które Simpson mógłby uzyskać z książki. Fred Goldman, ojciec Rona, otrzymał 33,5 miliona dolarów od ławy przysięgłych w 1997 r. Za bezprawną śmierć syna. Jednak Simpson nigdy nie zapłacił tego wyroku z powodu kalifornijskiego prawa, które zabrania wykorzystywania emerytur do wykonywania wyroków, a fakt że większość jego dochodów pochodzi z emerytury NFL. Goldman opisał książkę i wywiad telewizyjny jako „najniższy w historii” i „moralnie naganny dla mnie… myślę, że jesteś skłonny dać komuś czas antenowy na to, jak mogliby zabić dwie osoby. ”
Dzień po ogłoszeniu jej publikacji bojkot internetowy zachęcił Amerykanów do zignorowania książki i narzekania na wydawców i księgarzy. Podobne bojkoty miały miejsce w Australii i Europie. W ciągu czterech dni zapowiedzi książki ponad 58394 osób podpisało internetową petycję opracowaną przez rodzinę Goldman, DontPayOJ.com, deklarując sprzeciw wobec tej książki. Księgarnie były podzielone co do przechowywania tytułu w swoich sklepach. Wiele niezależnych sklepów stwierdziło albo t nie sprzedaliby go lub zaoferowaliby ograniczone egzemplarze i rozdaliby dochód. Borders Books i Waldenbooks powiedziały, że przekażą wszelkie zyski z książki na rzecz organizacji charytatywnych, które przyniosą korzyści ofiarom przemocy domowej, a rzecznik Borders powiedział, że „wierzą, że klienci mają prawo decydować o tym, co czytają i co kupują, ale my nie będzie dyskontować tytułu ani go promować ”. Kilka sklepów w Kanadzie podało, że zamówią go tylko dla klientów, ale nie będą go składować.