Jeśli kiedykolwiek unikałeś nazywania Holandii „Holandią”, ponieważ nie byłeś do końca pewien, czy to prawda, rób dalej to, co robisz. Kraj rozpoczął rok 2020 oficjalnym wykreśleniem nazwy z użycia.
Chociaż z technicznego punktu widzenia Holandia odnosi się tylko do dwóch z 12 prowincji Holandii, północnej i południowej, obywatele od dawna zaakceptowali ją, a nawet przyjęli jako kolejną nazwę całego kraju. Ale ponieważ te dwie prowincje są domem dla popularnych miejsc docelowych, takich jak Amsterdam, Rotterdam, Lejda i Haga, niemożliwe do opanowania masy turystów zatykają region i kierują Holandię w kierunku kryzysu związanego z nadmierną turystyką.
Zakończenie odniesień do Holandii jest częścią Ogólnokrajowe wysiłki Holandii przypominają potencjalnym turystom, że to nie tylko Holandia, a także pl enty innych atrakcyjnych miejsc poza osobliwymi kanałami i kotami mieszkalnymi Amsterdamu. W ramach rebrandingu Holandia zostanie zastąpiona Holandią we wszystkich materiałach promocyjnych i marketingowych, a także w firmach, ambasadach, urzędach i na uniwersytetach. Zmienia się również oficjalne logo tego kraju – zamiast Holandii obok pomarańczowego tulipana będzie to słowo Holandia po prawej stronie inicjałów NL (które mają przypominać tulipana).
To nie jest holenderska pierwsza próba kontrolowania turystyki. Według Forbesa, Izba Turystyki przestała promować Holandię jako kierunek turystyczny w maju zeszłego roku i zamyka biura w Hiszpanii, Włoszech i Japonii, aby ograniczyć napływ turystów. Tymczasem Amsterdam planuje podnieść podatek turystyczny po raz drugi od dwóch lat.
Ta ostatnia kampania zbiega się w czasie ze szczególnie ważnym rokiem dla Holandii pod względem międzynarodowej ekspozycji. Kraj ten nie tylko weźmie udział w tegorocznych igrzyskach olimpijskich w Tokio, ale także będzie gospodarzem Konkursu Piosenki Eurowizji i czterech meczów piłkarskich w ramach turnieju UEFA Euro.