H
Amburger Lane to ćwierć mili, palma Wyłożony linią odcinek Baldwin Park w Kalifornii, 30 minut na wschód od Los Angeles. W połowie ulicy za ogrodzeniem ochronnym znajduje się nisko zawieszony budynek pokryty szarą bocznicą. Wiedza o tym, co jest wewnątrz małej konstrukcji, pomaga wyjaśnić niezwykłą nazwę ulicy. To jest niezwykła nazwa ulicy. ściśle tajna korporacyjna kuchnia testowa dla In-N-Out Burger, kultowej sieci West Coast.
Lynsi Snyder, miliarder prezes firmy, unosi się nad zestawem podwójnych frytownic i płyt kuchennych ”. Szczerze mówiąc, rzadko tu przyjeżdżam ”- mówi. Biorąc pod uwagę czyste blaty i starannie schowane przybory kuchenne, nie wygląda na to, żeby ktoś często tu przychodził.
Co prawdopodobnie nie jest daleko od celu. Podczas gdy McDonalds i Burger King serwują ponad 80 różnych pozycji, In-N-Out słynie z mniej niż 15: hamburgerów, cheeseburgerów, frytek, napojów gazowanych, koktajli mlecznych i charakterystycznego podwójnego Double-Double. Snyder dodał tylko jedną rzecz: gorącą czekoladę w 2018 roku. Firma będzie od czasu do czasu wprowadzać poprawki, takie jak przejście na kawę premium Kona i zdrowszy olej słonecznikowy do gotowania frytek.
Ale Snyder, która w wieku 36 lat debiutuje na tegorocznym Forbes 400 jako najmłodsza kobieta, z wartością netto w wysokości 3 miliardów dolarów, zaciekle popiera brak zmian. ”To nie jest dodawanie nowych produktów. Albo pomyślał o następnym zawiniętym w bekonie takim czy innym. Robimy tego samego burgera, tę samą frytkę ”, mówi Snyder, ubrany w czarne sznurowane bojówki i stos srebrnych bransoletek na obu ramionach. „Jesteśmy naprawdę wybredni i strategiczni. Nie idziemy na kompromisy.”
In-N-Out to kulinarny anachronizm. Nie ewoluował zbytnio od czasu, gdy dziadkowie Snydera założyli firmę w 1948 roku. Buns są pieczone z wolno rosnącego ciasta każdego ranka. Trzy centralne zakłady mielą całe (nigdy nie mrożone) mięso, dostarczając codziennie do 333 restauracji. Prawie wszystkie lokalizacje znajdują się w Kalifornii i wszystkie są własnością firmy. (In-N-Out nie prowadzi franczyzy.) Lampy grzewcze, kuchenki mikrofalowe i zamrażarki są zakazane w lokalu. Przepisy na hamburgery i frytki pozostają w zasadzie takie same od 70 lat.
Konsekwencja przyniosła mu pasję. N-Out stał się stałym elementem wieczorów rozdania Oscarów, a jego tajne menu, podobnie jak opcja zamówienia „białkowego” burgera – liście sałaty, bez bułki – jest najmniej pilnie strzeżoną tajemnicą od czasów kabli WikiLeaks. Najlepsi szefowie kuchni, tacy jak Gordon Ramsay, David Chang i Thomas Keller, są entuzjastycznymi fanami. Aktor i raper Donald Glover w swoich tekstach rapsodował o In-N-Out. W 2006 roku Paris Hilton dostała jazdę pod wpływem, ponieważ, jak później wyjaśniła, „byłam po prostu bardzo głodna i chciałam zjeść burgera In-N-Out”.
„Mają lojalność i entuzjazm dla marki, które bardzo, bardzo niewiele restauracji może kiedykolwiek zdobyć” – mówi Robert Woolway, który zajmuje się transakcjami restauracyjnymi dla banku inwestycyjnego FocalPoint Partners z siedzibą w Los Angeles.
Ta lojalność jest lukratywna. Sklep In-N-Out wyprzedza sprzedaż typowego McDonald’s prawie dwukrotnie, przynosząc szacunkowo 4,5 miliona USD rocznej sprzedaży brutto w porównaniu do 2,6 miliona USD McDonald’s. (In-N-Out, które jest prywatne, nie będzie komentować swoich finansów). Marża zysku In-N-Out (mierzona jako zysk przed odsetkami, podatkami, amortyzacją) wynosi około 20%. To więcej niż Shake Shack ze wschodniego wybrzeża In-N-Out (16%) i inne sieci restauracji, które zazwyczaj są właścicielami swoich lokalizacji, np. Chipotle (10,5%). Przychody powinny w tym roku przekroczyć 1 miliard dolarów, mniej więcej podwoić się w ciągu ośmiu lat, a firma twierdzi, że firma jest wolna od długów. Wartość In-N-Out jest konserwatywnie warta 3 miliardy dolarów, a Snyder posiada teraz praktycznie całość po otrzymaniu kawałków w swoje 25, 30 i 35 urodziny (ostatni kawałek dostała w 2017 r.).
Snyder jest mało prawdopodobny pasterz rodzinnych interesów. Zgodnie z wszelkimi prawami, jej wujek powinien biegać In-N-Out, gdyby nie jego przedwczesna śmierć. Nigdy nie ukończyła collegeu i straciła ojca z powodu narkomanii. Jako młoda kobieta walczyła przez okres zażywania alkoholu i narkotyków oraz trzy rozwody. Snyder, pobożny chrześcijanin, który uprawia tatuaże z wersetów biblijnych, wyszedł z tych doświadczeń, które pociągnęła za sobą wieloletnia stabilność In-N-Out – zdeterminowany, aby zmieniać firmę w jak najmniejszym stopniu, zwłaszcza w wizerunku marki jako wartościowości z lat 50. Po przejęciu władzy w 2010 roku rozpoczęła powolną, stałą ekspansję na Zachodzie, otwierając ponad 80 sklepów w tym samym okresie, w którym Five Guys, bliski konkurent, dodał ponad 500 w Ameryce.
„Poczułem głębokie wezwanie, aby upewnić się, że zachowam te rzeczy, które chcą. Że nigdy nie patrzyliśmy w lewo lub w prawo, aby zobaczyć, co robią wszyscy inni, iść na skróty lub zmienić rzeczy drastycznie lub kompromisów ”- mówi Snyder, który rozmawiał z mediami zaledwie kilka razy.„ Naprawdę chciałem mieć pewność, że pozostaniemy wierni temu, od czego zaczęliśmy. To wymagało, żebym został obrońcą. Strażnik ”.
Ja
W 1948 roku Harry i Esther Snyder, dziadkowie Lynsi, otworzyli pierwsze spotkanie In-N-Out w Baldwin Park. Nie było tam siedzeń, więc Harry zainstalował dwudrożną skrzynkę głośnikową połączoną z kuchnią, tworząc wczesne okno dla zmotoryzowanych. Gdy Amerykanie zalali nowy system autostrad w Stanach Zjednoczonych, firma In-N-Out, która umieszczała swoje restauracje wzdłuż nowych dróg, wystartowała. W południowej Kalifornii In-N-Outs stało się miejscem spotkań miłośników wyścigów hot rod. Od samego początku Harry i Esther pragnęli trzymać jak najwięcej aspektów działalności w firmie, jak tylko mogli. Zarżnęli własne mięso, założyli hurtownię, aby zaopatrzyć się w papier i wykorzystali własną ekipę budowlaną do budowy nowych sklepów.
In-N-Out rozwijało się stopniowo, osiągając 18 lokalizacji w Kalifornii, zanim Harry zmarł w 1976 roku. Jego młodszy syn, Rich, zajął jego miejsce; starszy syn, Guy, ojciec Lynsi, został pominięty. Miał ciągły problem z opioidami po wypadku motocyklowym, który spowodował chroniczny ból. Dni spędzał poza firmą, na wyścigach drag racing lub na swoim 115-hektarowym ranczo w górach Sierra Nevada, gdzie dorastał Lynsi.
W grudniu 1993 roku Rich poleciał zobaczyć swoją siostrzenicę Lynsi podczas przedstawienia w prywatnej chrześcijańskiej szkole, a następnie udał się do otwarcia sklepu nr 93 we Fresno w Kalifornii. W drodze do domu dziesięcioosobowy samolot rozbił się, nie pozostawiając żadnych ocalałych. Po jego śmierci Esther została prezesem, a Guy, który odszedł z matką Lynsi na początku tego roku, objął stanowisko wiceprezesa wykonawczego i prezesa.
W ciągu sześciu lat, gdy Guy był prezesem, firma In-N-Out rozrosła się do 140 sklepów i osiągnęła ponad 200 milionów dolarów przychodu. A jednak walczył osobiście. W Boże Narodzenie 1995 r. Został aresztowany za publiczne odurzenie i nielegalne noszenie naładowanej broni palnej, którą miał wraz z nożem sprężynowym i marihuaną. W ciągu następnych kilku lat przeżył zawał serca związany z narkotykami i trzy przedawkowania narkotyków, zanim zmarł z powodu niewydolności serca (z hydrokodonem w organizmie) w grudniu 1999 roku, w wieku 48 lat.
„Kiedy był trzeźwy, był najlepszym tatą na świecie. Skróciliśmy czas ”- mówi Lynsi, która ma zwój z wytatuowanym napisem„ Daddys Girl ”na prawym ramieniu.
Przed śmiercią jej ojca Lynsi pracował przez kilka miesięcy w In-N-Out w Redding w Kalifornii, oddzielając liście sałaty i pracując przy kasie. Wkrótce potem 18-latek ożenił się i przeniósł się do siedziby firmy w Baldwin Park, aby podjąć pracę w dziale zakupów korporacyjnych In-N-Out, zatwierdzając projekty takie jak projekty koszulek. Lynsi przez rok zażywała alkohol i marihuanę, a po kilku latach rozwiedli się z mężem. Potem nastąpiło drugie krótkotrwałe małżeństwo.
„To było jak era czarnych owiec w moim życiu” – mówi. „Kiedy skończyłam 22 lata, to już prawie koniec”.
Lynsi przechodziła przez działy In-N-Out, aby uczyć się biznesu. Kiedy Lynsi uczyła się, jak to działa, Esther, wówczas 80-letnia, prowadziła codzienne operacje. Potem Esther również zmarła w 2006 roku.
Mark Taylor, wieloletni dyrektor In-N-Out (który jest również szwagrem Lynsi), został prezesem firmy, przekazując tę rolę Lynsi w 2010 roku W wieku 27 lat Lynsi prowadziła działalność typu In-N-Out, która generowała sprzedaż w 251 lokalizacjach szacowaną na 550 milionów dolarów.
Jej trzecie małżeństwo przyszło wkrótce potem, tym razem z kierowcą wyścigowym. (To jest we krwi: Lynsi również rywalizuje w wyścigach). Rozwiedli się w 2014 roku, po czym zawarła czwarte małżeństwo. „To, przez co przeszłam, zmusiło mnie do bycia silniejszym” – mówi. „Kiedy wytrwacie, w końcu nabierzecie większej siły”.
Ja
n W- Restauracja N-Out to kapsuła czasu. Czerwono-biała kolorystyka nie zmieniła się od lat 50. XX wieku, a chromowane stoły i winylowe krzesła to wspomnienia z epoki pudli. Palmy są częstym motywem – drukowanym na firmowych talerzach, malowanych na ścianach restauracji – ukłonem zarówno w stronę kalifornijskich korzeni In-N-Out, jak i ulubionego filmu dziadka Snydera, Its a Mad, Mad, Mad, Mad World z 1963 roku. Numery wersetów biblijnych pojawiają się na opakowaniach i kubkach po burgerach od 1985 roku, a Snyder dodał jeszcze dwa: Przypowieści Salomona 24:16 (dla nieznanych: „… niegodziwi wpadną w psoty”) do pojemnika na frytki i Łukasza 6:35 („Ale kochajcie swoich wrogów i czyńcie dobrze”) do filiżanek kawy.
W ciągu ostatnich 30 lat cena Double-Double nie nadążała nawet za inflacją. W 1989 roku kanapka kosztowała 2,15 $, czyli około 4,40 $ w obecnych dolarach. Dziś kosztuje 3,85 USD. Za posiłek kombinowany (Double-Double, frytki, napój) zapłacisz 7,30 USD, w porównaniu z 10,94 USD za standardowe burgery i frytki Shake Shack.
Jak więc In-N-Out utrzymuje swoje marże? Na początek ograniczone menu oznacza mniejsze koszty surowców. Firma oszczędza również pieniądze, kupując hurtowo i mieląc wołowinę na miejscu. Poprzez własne pozyskiwanie i dystrybucję prawdopodobnie oszczędza od 3% do 5% kosztów żywności rocznie. Obcina około 6–10% całkowitych kosztów, będąc właścicielem większości swoich nieruchomości – wiele z nich kupionych lat temu – i nie płacąc czynszu. In-N-Out starannie wybiera swoje lokalizacje, grupując je blisko siebie i blisko autostrad, aby obniżyć koszty dostawy, jednocześnie unikając drogich rdzeni miejskich. Ma tylko jedną lokalizację w granicach miasta Los Angeles i jedną w San Francisco, podczas gdy wiele Shake Shacków znajduje się w centrum miasta.
Chociaż wiele z nich pozostało niezmienionych we-n-wy, Snyder dokonał pewnych zmian. Po raz pierwszy przeniosła firmę do Teksasu w 2011 roku, a cztery lata później do Oregonu. W listopadzie ubiegłego roku firma In-N-Out ogłosiła, że rozszerzy swoją działalność na Kolorado – po zakończeniu budowy nowej siedziby regionalnej i zakładu produkcji pasztecików, prawdopodobnie do 2020 roku. Następny może być Nowy Meksyk, kilka lat po Kolorado, mówi Snyder: ponieważ nowe centrum zaopatrzenia jest w pobliżu. Snyder nadal przestrzega obowiązującej od dawna zasady In-N-Out, zgodnie z którą wszystkie nowe restauracje znajdują się w odległości jednego dnia jazdy od najbliższego magazynu, dzięki czemu mięso i inne składniki pozostają świeże.
„Nie widzę nas rozciągniętych w całych Stanach Zjednoczonych. Nie widzę nas w każdym stanie. Weź Teksas – ustaw linię i trzymaj się lewej strony. To za mojego życia”, Snyder mówi: „Podoba mi się, że jesteśmy poszukiwani, gdy ktoś przyjeżdża do miasta. Podoba mi się, że jesteśmy wyjątkowi. Że nie jesteśmy na każdym rogu. Umieszczasz nas w każdym stanie, a to odbiera trochę blasku ”.
Bez względu na to, gdzie idzie In-N-Out, musi radzić sobie z konkurentami o ugruntowanych pozycjach. W Teksasie zmierzy się z 68-letnim Whataburgerem. Firma przynosząca 2 miliardy dolarów przychodu ma 674 lokalizacje w Lone Star State – In-N-Out ma tam tylko 36 – po otwarciu 116 kolejnych w Teksasie od czasu pojawienia się In-N-Out. „Z pewnością chcielibyśmy chcą pójść gdzie indziej. Ale mogą konkurować ”- mówi Preston Atkinson, dyrektor generalny Whataburger.„ Robią coś innego niż my. In-N-Out ma ograniczone menu. ” Ale In-N-Out stawia na to, że niewielka liczba ofert i wysokiej jakości jedzenie pomogą zdobyć klientów Whataburger. Rozpoczęła kampanię billboardową na autostradach poza Dallas – gdzie Whataburger ma 20% swoich sklepów – pod hasłem „Bez mikrofal, bez zamrażarek, bez lamp grzewczych”.
Na swoim terenie w Kalifornii In-N-Out musi bronić się przed najazdami. Shake Shack, popularna sieć burgerów sprzedająca się za 359 milionów dolarów, założona przez nowojorskiego restauratora Dannyego Meyera, przybyła na zachód, otwarcie dziewięciu lokalizacji w południowej Kalifornii w ciągu ostatnich dwóch lat, a jesienią planowane jest otwarcie trzech w Bay Area. Burgery Shake Shack, przyrządzane z mięsa słynnego wysokiej klasy rzeźnika Pata LaFrieda i podawane na bułkach ziemniaczanych od Martins mają swoich lojalnych zwolenników. „Chcieliśmy przenieść naszą własną firmę do Kalifornii” – mówi Andrew McCaughan, wiceprezes ds. rozwoju w Shake Shack. „Jest to dla nas absolutnie kluczowy rynek i nadal naprawdę chcemy inwestować coraz głębiej na rynku”.
W In-N-Out cele Snydera nie są najważniejsze, abyśmy byli największymi – mówi wiceprezes wykonawczy Bob Lang, 45-letni weteran In-N-Out. „Naprawdę chodzi o zachowanie dziedzictwa jej rodziny i środowiska rodzinnego”.
Snyder jest popularna wśród swoich 26 000 pracowników. Ma 99% akceptacji na Glassdoor.com, witrynie z recenzjami ofert pracy, i zajmuje 4. miejsce na liście najlepszych szefów dużych firm w Glassdoor 2018, wyprzedzając dyrektorów generalnych, takich jak Jeff Weiner z LinkedIn, Marc Benioff z Salesforce i Satya Nadella z Microsoftu.
In-N-Out i Snyder otrzymują wysokie oceny nie bez powodu: dobre wynagrodzenie i rozwój kariery. Pracownicy restauracji lub „współpracownicy” w języku In-N-Out zarabiają 13 dolarów za godzinę, w porównaniu z 9 do 10 dolarów, co jest typowe dla większości krajowych konkurentów, w tym McDonalds i Burger Król. Pracownicy restauracji zatrudnieni w niepełnym i pełnym wymiarze godzin mogą zapisywać się do planów ubezpieczenia dentystycznego, wzroku i ubezpieczenia na życie za pośrednictwem firmy, a osoby pracujące w pełnym wymiarze godzin mogą uzyskać ubezpieczenie zdrowotne i płatne wakacje, uzyskując czas wolny po dwóch tygodniach pracy.
Przeciętny menadżer In-N-Out pracuje w firmie od 17 lat i zarabia 163 000 dolarów, więcej niż przeciętny dentysta, księgowy czy doradca finansowy z Kalifornii.Menedżerowie również otrzymują udział w zyskach. „Symulują w restauracji mentalność właściciela” – mówi John Glass, analityk rynku kapitałowego branży restauracyjnej w firmie Morgan Stanley. „Ten menedżer ma teraz skórę w grze”.
O
Żaden pomysł nie był mocno zakorzeniony w głowach Snydersów. Równie dobrze mogłoby to być motto rodziny: firma nie jest na sprzedaż.
Kiedy był prezesem, Rich Snyder podsumował myśl o sprzedaży In-N-Out w ten sposób: „Prostytutowałbym to, co zrobili moi rodzice, robiąc to” – powiedział Forbesowi w 1989 roku. Można zarobić na tych rzeczach, ale coś tracisz, a ja nie chcę stracić tego, co wychowałem przez całe życie. ”
W ciągu miesiąca Lynsi Snyder rutynowo otrzymuje oferty publicznego wprowadzenia In-N-Out lub sprzedaży. „Mieliśmy dość szalone oferty”, mówi Snyder. „Byli, na przykład, książęta i różni ludzie rzucali w nas dużymi liczbami, a ja mówiłem:„ Naprawdę? ”” Plan nigdy się nie zmienia. „Będziemy nadal grzecznie odmawiać Wall Street lub saudyjskim książętom. Ktokolwiek przyjdzie” – mówi Arnie Wensinger, wieloletni radca prawny In-N-Out.
Idea In-N- Out IPO pozostawia bankierów, takich jak Damon Chandik, szef restauracji Piper Jaffray M & Śliniący się zespół. „Przez cały czas dostaję telefony na In-N-Out. To byłaby najgorętsza oferta publiczna na rynku ”- mówi. „Podziwiam ją i całą firmę za to, że nie podążali ścieżką. Ryzykujesz ostateczną zmianą kultury biznesu.”
Biorąc pod uwagę apetyt inwestorów na Shake Shack, którego akcje są sprzedawane prawie 100-krotność zarobków, oferta publiczna niewątpliwie zapewniłaby In-N-Out dziesiątki, jeśli nie setki milionów dolarów kapitału obrotowego – i dałaby Snyder sposób na spłatę części jej udziałów w firmie.
„Tu nie chodzi o pieniądze” – mówi. „O ile Bóg nie spuści błyskawicy i nie zmieni w cudowny sposób mojego serca, nigdy bym nie sprzedał.”
Skontaktuj się z Chloe Sorvino pod adresem [email protected]. Zdjęcie w nagłówku: Ethan Pines dla Forbes.