Amerykanie uwielbiają jajka, przynajmniej kurze: średnio jeden Amerykanin zjada około 250 kurzych jaj rocznie. I oczywiście, zaczęliśmy paradować innymi pysznymi i interesującymi odmianami: bogatymi, ogromnymi żółtkami jaj kaczych, malutkim przysmakiem jaj przepiórczych, technicznie jadalnym jajkiem emu. Ale czy kiedykolwiek podano ci jajko z indyka? A może nawet o tym pomyślałeś? Prawdopodobnie nie.
Dlaczego jednak nie? Jaja indycze są całkowicie jadalne: ci, którzy mają indyki przydomowe, zgłaszają, że ich jajka smakują niezwykle podobnie do jaj kurzych. Są nieco większe, skorupa nieco twardsza, a membrana między skorupką a jajkiem nieco grubsza, ale poza tym nie różni się zbytnio. Według National Turkey Federation w 2015 r. USA wyprodukowały ponad 233 mln indyków. Turcja zajmuje czwarte miejsce w kraju pod względem popularności, za kurczakiem, wołowiną i wieprzowiną. W okolicy jest mnóstwo indyków! Więc o co chodzi? Dlaczego jaja indycze są tak rzadkie?
Odpowiedzią okazuje się być szeroka kombinacja czynników, z których wszystkie razem składają się na fakt, że producenci indyków w zasadzie decydują się nie zawracać sobie głowy wejściem na rynek jaj. Po pierwsze, indyki składają jaja znacznie rzadziej niż inne ptaki; kurczak lub kaczka znosi około jednego jajka dziennie, a indyk najwyżej dwa razy w tygodniu. Indyki są również droższe w hodowli w warunkach fabrycznych, wymagają znacznie więcej miejsca i jedzenia niż kurczak.
Co gorsza, indyki powoli zaczynają nieść. „Indyki mają dłuższy cykl życiowy, więc potrzebują około 7 miesięcy, zanim będą w stanie wyprodukować jaja”, mówi Kimmon Williams z National Turkey Federation. Kurczaki muszą osiągnąć tylko około 5 miesięcy – może wydawać się to niewiele, ale biorąc pod uwagę, że utrzymywanie i karmienie indyków jest również droższe, te kilka dodatkowych miesięcy może być kosztowne.
Ze względu na koszty produkcji i niedobór jaja indycze są zwykle nieco droższe, zwykle około 3 USD za jajko – około dwóch tuzinów jaj kurzych. oznacza, że zapłodnione jajo jest dużo bardziej wartościowe niż jajko do spożycia przez ludzi; po prostu bardziej sensowne jest hodowanie większej liczby indyków niż sprzedaż ich jaj.