Osiągając ponad 350 funtów, William Howard Taft był prawdziwym politycznym graczem wagi ciężkiej. Chociaż „Big Bill” był jedynym człowiekiem, który służył zarówno jako prezydent USA, jak i prezes Sądu Najwyższego, to, co najbardziej pamięta o Tafcie, to fakt, że podobno utknął w wannie Białego Domu. Jednak historia najwyraźniej nie trzyma się wody. Żadne dokumenty nie potwierdzają tego, a według Bradyego Carlsona, autora książki „Dead Presidents: An American Adventure into the Strange Deaths and Surprising Afterlives of Our Nations Leaders”, historia ta powstała dopiero dwie dekady po tym, jak Taft opuścił przewodnictwo. Carlson mówi, że ta nudna opowieść po raz pierwszy pojawiła się wraz z innymi prezydenckimi brudami w długoletnim pamiętniku Ikea Hoovera z 1934 r. „42 lata w Białym Domu”.
„Zabawne jest to, że gdy Taft był prezydentem, Biały Dom dostał wannę, która była tak duża, że prezydent nie mógł w niej utknąć ”- mówi Carlson. Rzeczywiście, zaledwie kilka tygodni po wyborach Tafta w 1908 roku, kapitan okrętu wojennego przewożącego prezydenta elekta do inspekcji Kanału Panamskiego zażądał wielkiej wanny, która mogłaby pomieścić najcięższego człowieka, jaki kiedykolwiek zajmował Gabinet Owalny. Ponieważ nie można było znaleźć umywalki o rozmiarze „Tafta”, pewna firma z Manhattanu specjalnie wykonała największą wannę z litej porcelany, jaką kiedykolwiek wykonano dla osoby. Miała ponad siedem stóp długości, 41 cali szerokości i ważyła tonę – dosłownie. Zdjęcie w Magazyn Engineering Review z lutego 1909 roku pokazał prezydencką wannę przypominającą staw z czterema mężczyznami siedzącymi wygodnie z boku.
Gazety donosiły, że podobnie przestronne wanny zostały zainstalowane w Biały Dom, na jachcie prezydenckim Tafta i w letnim domu jego brata w Teksasie. Po opuszczeniu Białego Domu w 1913 roku, Taft przeniósł się do apartamentu w hotelu New Haven w stanie Connecticut z ogromną wanną, o której Philadelphia Inquirer poinformowała wystarczy, aby zwykły człowiek mógł unosić się na wodzie, gdy jest wypełniony. ”Dwa lata później t nawyki kąpielowe byłego prezydenta ponownie trafiły do wiadomości, kiedy w hotelu w Cape May w New Jersey „nie udało mu się właściwie rozważyć rozmiaru przeciętnej wanny hotelowej nad brzegiem morza”. Woda wypierana przez jego olbrzymi obwód zalała podłogę i spłynęła na głowy gości w jadalni na parterze. Gdy następnego ranka tęskny Taft spoglądał na Ocean Atlantycki, powiedział: „Za jakiś dzień dostanę kawałek ogrodzenia, a kiedy się zapuszczę, nie będzie żadnego przelewu”.
Uzyskaj dostęp do setek godzin historycznych filmów wideo, bez reklam, dzięki HISTORY Vault. Rozpocznij bezpłatny okres próbny już dziś.