Ciekawa historia Anthonyego Johnsona: od niewoli Afrykanów do prawicowych tematów do dyskusji

Sadzenie słodkich ziemniaków, plantacja Hopkinsona, Karolina Południowa, około 1862-3. (Zdjęcie: Biblioteka Kongresu)

W różnych zakątkach internetu krążą memy o Czarnym człowieku zidentyfikowanym jako „Anthony Johnson”, uważanym za pionier amerykańskiego niewolnictwa i pierwszy właściciel niewolników w Ameryce Północnej. Zaprojektowane z myślą o szoku, memy te ujawniają nowe sposoby rozpowszechniania wiedzy w erze mediów społecznościowych. Każdy, kto ma dostęp do internetu i niezbędne oprogramowanie, może generować historyczne narracje, które zyskują niepokojąca popularność. Oczywiście memy doskonale nadają się do tworzenia „opowieści o mitach”, ponieważ nie wymagają od czytelników oceny źródeł i często są często rozpowszechniane.

Chociaż nie jest to jedyny mit związany z amerykańskimi niewolnictwo, memowanie Anthonyego Johnsona ukazuje wyjątkowe wyzwania, przed którymi stają uczeni w walce z historyczną dezinformacją. Jako jeden z nielicznych udokumentowanych właścicieli ziemskich Czarnych w XVII-wiecznej Wirginii, jego wyjątkowa historia przekształciła się w manipulacyjny trop używany przez prawicowych aktywistów. Od lat sześćdziesiątych do dziewięćdziesiątych Johnson był znany głównie wśród naukowców, którzy studiowali niewolnictwo, ale ostatnio zainteresowanie jego (fałszywie przedstawianym) życiem zyskało na popularności wraz z pojawieniem się cyfrowego udostępniania, witryn dyskusyjnych i forów publicznych. Na przykład od 12 lipca 2019 r. Strona Johnsona na Wikipedii twierdzi, że był „kolonistą” sprzedanym przez „arabskich handlarzy niewolników”, chociaż nie ma cytatu na to ostatnie twierdzenie, ani nie jest ono wspierane przez historyków. Prawdopodobnie został dodany przez użytkownika, który miał nadzieję przekierować winę z atlantyckiego handlu niewolnikami na „arabski handel niewolnikami”, popularny temat do dyskusji wśród prawicowych komentatorów. W swoim podcastu spierającym się o odszkodowania za niewolnictwo konserwatywny ekspert Michael Knowles powtórzył ten mit o Johnsonie bez przeglądu dostępnej literatury. Takie historyczne zniekształcenia mają na celu zminimalizowanie winy Europy za rozszerzanie afrykańskiego niewolnictwa i zdyskredytowanie międzypokoleniowego wpływu systemu na Afroamerykanów.

W 1621 roku Johnson został dostarczony do wybrzeży Wirginii jako jeniec afrykański nazywany po prostu „Antonio”. W połowie XVII wieku został właścicielem ziemskim nowo nazwanym „Anthony Johnson”. Jego zdolność do uzyskania wolności przypomina funkcje przymusowej niewoli, w której niewolny robotnik musi pracować dla właściciela ziemskiego przez określony czas. Po spełnieniu warunków umowy, mogli swobodnie nabywać ziemię i kapitał. Johnson był niewolnym robotnikiem pochodzenia afrykańskiego, a jego wolność i nabywanie własności pozostają źródłem nieporozumień dla Amerykanów, którzy inaczej nie są zaznajomieni z ewolucją niewolnictwa we wczesnych dziesięcioleciach angielskiego kolonializmu.

Centralna debata dotycząca parametrów niewoli kolonialnej był status niewoli robotników, szczególnie w przypadku identyfikacji „sług” i „niewolników”. Należy zauważyć, że terminologia była generalnie bardziej płynna w XVII wieku w porównaniu z utartymi tożsamościami, które pojawiły się w XVIII i XIX w. Historycy Linda Heywood i John Thornton zauważają, że Anglicy zapożyczyli niektóre z ich opisowych słów od innych transatlantyckich niewolników , a określenia te często nie uzyskały ostatecznej klasyfikacji prawnej dopiero pod koniec XVII w. Ograniczają nas też dokumenty, które rzadko komentują warunki osób związanych z dużą specyfiką. Jednak już w połowie XVII wieku staje się jasne, że Afrykanie byli definiowani inaczej niż biali służący, ponieważ wielu Afrykanów definiowano jako służących dożywotnich, co sugeruje, że prekursorzy wiecznego, odziedziczonego niewolnictwa byli powiązani z klasyfikacjami rasowymi.

W 1651 roku Johnson uzyskał wolność nabył ziemię i służących, ostatecznie uzyskując prawną własność „na całe życie” nad Czarnym mężczyzną imieniem John Casor, warunek, który oddzielił servi tude (praca na czas) z niewoli (praca na całe życie). W 2010 roku Glenn Beck zapewnił, że ta sprawa ujawnia, w jaki sposób Johnson był właścicielem pierwszego „sponsorowanego przez państwo niewolnika” w historii Ameryki, a podobnie myślący komentatorzy nie są zaskoczeni. W tym samym odcinku Beck upierał się, że historia Johnsona dowodzi, że niewolnictwo jest „ludzkim problem. … To nie jest stan biały ani czarny ”. Jak głosi narracja, jeśli Czarny mężczyzna posiadał również zniewolonych ludzi pochodzenia afrykańskiego, zakłada się, że ekonomia, a nie rasizm, wzmocniła niewolnictwo w Stanach Zjednoczonych. Dla Becka istnienie czarnych właścicieli niewolników odwraca narrację, że amerykańskie niewolnictwo było oparte na białej supremacji. Jednak te wąskie ramy ignorują poprzednie przypadki i błędnie przedstawiają złożoną ewolucję niewolnictwa w brytyjskich koloniach atlantyckich.

Istniejące stypendium wskazuje, że John Punch był pierwszym człowiekiem znanym z wiecznego zniewolenia 9 lipca 1640 r., kary, którą otrzymał za próbę ucieczki z przymusu. Zbiegł wraz z dwoma innymi służącymi, „Holendrem” imieniem Victor i „Szkotem imieniem James Gregory”. Po ich zatrzymaniu każdy z jego odpowiedników otrzymał tylko jeden dodatkowy rok na zawarcie umowy, podczas gdy Punch, wymieniony jako „Murzyn”, został zniewolony „na czas swojego naturalnego Życia”. Wyrok Puncha dokumentuje wczesne ramy dla rosnącego przywiązania między Czarnością a zniewoleniem w Ameryce Północnej, jako że umotywowani biali mężczyźni nie otrzymali podobnej kary. Tak więc Hugh Gwyn, człowiek, który był właścicielem Johna Puncha, byłby pierwszym uznanym posiadaczem niewolników, eliminując fałszywe twierdzenie, że czarny człowiek wprowadził innowacje w systemie północnoamerykańskim. Doświadczenie Puncha z pewnością zapowiadało manewry prawne w XVIII wieku. W miarę jak coraz więcej afrykańskich „sług” zostało trwale zniewolonych, ich status został przeniesiony na ich dzieci. Jak zauważa historyk Jennifer Morgan, to właśnie połączenie rasy, reprodukcji i dziedziczenia zadecydowało o rasowym traktowaniu niewolnictwa ruchomości na półkuli zachodniej.

Z pewnością w niektórych pracach drugorzędnych zasugerowano, że afrykańskie i europejskie więzi-ludzie mają podobny status w kolonialnej Wirginii. Historycy TH Breen i Stephen Innes, których książka Myne Owne Ground jest uważana za pierwsze obszerne studium życia Johnsona, twierdzili, że przed końcem XVII wieku „Anglicy i Afrykanie mogli współdziałać ze sobą na warunkach względnej równości przez dwa pokolenia”. Jednak historycy tacy jak Alden T.Vaughan, Lorena Walsh i Michael Guasco ponownie ocenili status takich niewoli Afrykanów w Wirginii i innych miejscach, dochodząc do wniosku, że wczesne prawa dla ludzi pochodzenia afrykańskiego były często określane przez ich kolor skóry (nie dotyczy to Europejczyków) i przepisy dotyczące krzyżowania ras zostały specjalnie zaprojektowane, aby zachować czystość białych Europejczyków. Rzeczywiście, w przypadku Johna Puncha, każdy z jego europejskich odpowiedników posiadał narodowość, podczas gdy on był definiowany wyłącznie przez społecznie skonstruowaną tożsamość rasową. Walsh twierdzi, że nieliczni Afrykanie, którzy przybyli do kolonii Chesapeake jako pracownicy kontraktowi, „pomieszali sprawę losu większości”, argumentując, że w przeciwieństwie do europejskich więźniów większość uwięzionych Afrykanów nie zawierała podstawowych informacji w dokumentach, w tym nazwisk , wieku i dat przybycia. Zostały one zanonimizowane w zapisach historycznych, odróżniając ich od europejskich służących, którzy przynajmniej zachowywali identyfikator etniczny poza swoim zobowiązaniem. Tak więc, nawet jeśli Afrykanie nie byli „zniewoleni” przez późniejsze standardy XIX wieku , z pewnością nie byli postrzegani jako równi białym sługom. Te wczesne rozróżnienia ostatecznie przesunęły się w kierunku konkretnych identyfikacji niewolnictwa ruchomości i jej wyraźnych powiązań z Czarnością na całym Atlantyku.

Takie fikcyjne biografie są kuszące dla tych, którzy chcą bagatelizować rolę, jaką Europejczycy odegrali w rozszerzaniu niewolnictwa ruchomości. Pobieżne przeszukiwanie Twittera ujawnia, że Johnson jest przywoływany przez tych, którzy zaprzeczają roszczeniom Czarnych Amerykanów do uzasadnionych skarg, w szczególności odszkodowań. Od przesłuchań HR-40 w dniu 19 czerwca 2019 r. Odniesienia do Johnsona są szczególnie widoczne w mediach społecznościowych, ponieważ konserwatywni komentatorzy, tacy jak Larry Elder i Michael Knowles, wykorzystują go do odrzucenia opłacalności reparacji. Podobne twierdzenia wysuwa przeciętny konserwatywny użytkownik Twittera. W jednym tweecie skierowanym do senator Elizabeth Warren, zwolenniczki reparacji, użytkownik oświadczył nieuczciwie: „wiecie, że instytucja niewolnictwa została sprowadzona na te brzegi przez czarnego Angolczyka, Anthonyego Johnsona… I w związku z tym proszę wyśledzić jego potomków id = „0899aeb72a”> poproś ich o odszkodowanie. ” Knowles napisał nawet kolumnę, w której zadeklarował, że Johnson był pierwszym oficjalnie uznanym właścicielem niewolników w Ameryce, pytając: „Czy jego potomkowie otrzymują odszkodowanie?”

Oczywiście takie wątpliwe oświadczenia przeinaczają podstawowe kwestie poruszane przez ich zwolenników. Szersze twierdzenie nie polega na tym, że potomkowie indywidualnych właścicieli niewolników są winni pieniądze określonym potomkom zniewolonych ludzi, ale że amerykańskie niewolnictwo zbudowało system, który podniósł biel, jednocześnie przynosząc niszczycielskie konsekwencje dla Afroamerykanów już po emancypacji. Ale odpowiadając bezpośrednio na punkt Knowles, tak, potomkowie Johnsona byliby uprawnieni do odszkodowania. Korzystając z dostępnej literatury, wiadomo, że rasizm legislacyjny ostatecznie podważył wszelkie korzyści, jakie on lub jego potomkowie osiągnęli w kolonii. Według Henryego Louisa Gatesa, po śmierci Johnsona sąd orzekł, że był on „Murzynem, a co za tym idzie, obcym”. Następnie kolonia Wirginii przejęła ziemię jego rodziny, a jego potomkowie zniknęli z historii. Prawdopodobnie albo uciekli z kolonii, gdy mnożył się anty-czarnoskóry rasizm, albo, co bardziej prawdopodobne, stracili wolność.Anthony Johnson i jego potomkowie są przykładem tego, jak Stany Zjednoczone odebrały Czarnym ludziom wszystko, nawet jeśli przestrzegali wszystkich zasad.

Interesująca postać w historii Ameryki, Anthony Johnson jest teraz zredukowany do tropu, który rzekomo obala powiązania między rasizmem a amerykańskim niewolnictwem. Jego biografia ujawnia żywotność studiowania reparacji, pokazując, że czarnoskórzy Amerykanie są moralnie uprawnieni do odszkodowania za historyczne krzywdy popełnione przez systemy, a nie tylko jednostki. Jeśli uczeni nie zareagują publicznie, ryzykujemy utratę tej narracji na rzecz wróżbów politycznych.

Podziel się z przyjacielem:

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *