Bożonarodzeniowe lampki w dzielnicy Brooklyn świecą pomimo ciemności pandemii

W każdym sezonie wakacyjnym spokojna dzielnica Brooklynu zamienia się w obowiązkową atrakcję Nowego Jorku.

Domy i podwórka owinąć się w łańcuchy światła, armie żołnierzyków, aniołów i reniferów stoją przed trawnikami. Przez prawie trzy dekady, odkąd okolica zaczęła stawiać wyszukane dekoracje, ludzie z całego świata podróżowali wiele kilometrów od Central Parku na Manhattanie i Rockefeller Center tylko po to, aby zobaczyć świąteczne lampki Dyker Heights.

Tłumy były tak samo spektaklem jak same lampki choinkowe, ale pandemia Covid-19 położyła temu kres w tym roku. Niektóre rodziny w okolicy zdecydowały się nie dekorować w tym roku.

11 grudnia w Dyker Heights dom zostanie ozdobiony światłami. „To sprawia, że czujesz, że robisz coś, co ma uszczęśliwić wszystkich” – powiedziała Lucy Spata. Zdjęcie: Roy Rochlin / Getty Images

„Masz ludzi, którzy nie zapalają świateł, którzy są jednymi z najcięższych, ponieważ biorą opiekują się starszą matką i martwią się o ludzi w sąsiedztwie ”- powiedział Tony Muia, właściciel i operator A Slice of Brooklyn, lokalnej firmy turystycznej. Muia odwołała wszystkie wycieczki autobusowe po Dyker Heights w okresie wakacyjnym, pierwszy raz od 14 lat z powodu obaw związanych z rozprzestrzenianiem się wirusa na okolicę.

„Ostatnią rzeczą, jakiej chciałem, było to, aby nasz autobus był trochę mobilny superrozprzestrzeniacz, który nie tylko zarażał ludzi w autobusach, ale może zarażał ludzi w sąsiedztwie ”, powiedział Muia.

W okolicy krążyły pogłoski, że urzędnicy zamierzają powiedzieć ludziom, aby nie dekorowali swoich domów rok z obawy przed przyciągnięciem tłumów, ale lokalni przywódcy w dużej mierze skupili się na propagowaniu w tym roku większej liczby stonowanych lampek bożonarodzeniowych.

„Oczywiście, ponieważ o W przypadku pandemii coś, co jest tym zabawnym, znanym na całym świecie zjawiskiem, staje się prawdziwym problemem ze względu na tłumy, które może przyciągnąć ”- powiedział Justin Brannan, radny miasta Dyker Heights, lokalnej stacji telewizyjnej, mówiąc, że on i lokalne zarządy społeczności zwrócił się do nowojorskiej policji o pomoc w upewnieniu się, że wszyscy odwiedzający przestrzegają wytycznych Covid-19.

Że niektóre domy zdecydowały się pominąć wystawy w tym roku nie powstrzymały innych przed pójściem na całość ze swoimi pokazami.

Lucy Spata, znana jako osoba, która zapoczątkowała tradycję lampek choinkowych w 1986 roku, powiedziała, że wcześniej umieściła swoje dekoracje rok, ponieważ chciała wnieść trochę radości do społeczności, a także uhonorować swojego zmarłego w zeszłym roku męża.

„To było nasze zadanie do dekoracji. Podobało nam się to, bardzo nam się podobało. Zawsze mi powtarzał: „Nigdy nie przestawaj” – powiedziała. „To sprawia, że czujesz, że robisz coś, aby wszyscy byli szczęśliwi”.

Podczas gdy turystyka w Nowym Jorku dramatycznie spadła w trakcie pandemii, Dyker Heights wciąż przyciąga miejscowych turystów znaleźć pocieszenie w corocznych tradycjach.

Ci, którzy w tym roku odwiedzili świąteczne lampki, powiedzieli, że tłok w dużej mierze nie był problemem, a ludzie w większości nosili maski. Wiele osób zdecydowało się zwiedzać okolicę samochodami, wyskakując, żeby zrobić sporadyczne zdjęcie.

Megan Kerrigan, która mieszka w Marine Park na Brooklynie, co roku jedzie z rodziną na świąteczne lampki. „Nasza córka ma pięć lat, więc my” Każdego roku chodzę z nią religijnie – powiedziała Kerrigan. „Uwielbia światła”.

Ludzie patrzą na dom udekorowany w Dyker Heights 8 grudnia. Zdjęcie: Justin Lane / EPA

Kerrigan powiedziała, że rozpoczęła tradycję wraz z rodziną, ponieważ jest to jedyna stała na stale zmieniającym się Brooklynie, gdzie jej rodzina mieszka od ponad trzech pokoleń.

„To część Brooklynu, która się nie zmieniła. Jeśli już, to się poprawiło – powiedziała. „To coś, co pozostało niezmienne i nadal jest czymś pięknym, co rodziny mogą robić razem”.

Zak Turner z Bay Ridge na Brooklynie mówi aby co roku oglądać świąteczne lampki ze swoją żoną, która dorastała, widząc światła z własną rodziną. W tym roku para przyprowadziła ze sobą 10-miesięcznego szczeniaka Theo na spacer po okolicy.

„Fajnie jest zobaczyć, jak tradycja trwa, a społeczność spotyka się na chwilę, zwłaszcza w okresie Bożego Narodzenia” – powiedział Turner. „Światła się nie zmieniają, ale wciąż nie możemy się tego doczekać.”

  • Udostępnij na Facebooku
  • Udostępnij na Twitterze
  • Udostępnij przez e-mail
  • Udostępnij na LinkedIn
  • Udostępnij na Pinterest
  • Udostępnij na WhatsApp
  • Udostępnij na Messengerze

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *