Dla wiernych rzymskokatolickich ceremonia kanonizacyjna na Placu Świętego Piotra w ostatnią niedzielę musiała być mile widzianym wytchnieniem wiadomości o kryzysie wykorzystywania seksualnego. Papież Franciszek kanonizował siedem osób, w tym nieżyjący już arcybiskup Salwadoru Óscar Arnulfo Romero, który został zastrzelony przez zabójcę podczas odprawiania mszy świętej w kaplicy szpitalnej 24 marca 1980 roku. Cud niezbędny do świętości został dokonany przez mężczyznę z Salwadoru, którego żona zapadła w śpiączkę po porodzie. Modlił się do Romero, a jego żona przeżyła. W Watykanie dziesiątki tysięcy katolików uczestniczyło w rytuale, w tym szacunkowo pięć tysięcy, którzy przyjechali z Salwadoru. Wielu płakało i zaczęło śpiewać i modlić się, gdy kanonizacja Romero została zakończona. Podczas ceremonii papież nosił poplamione krwią paski, które Romero miał na sobie, gdy został zabity.
W całym tym wydarzeniu była gorzka ironia, ponieważ Salwador, co oznacza„ Zbawiciel ”, jest jednym z najbardziej brutalnych krajów na półkuli zachodniej, a także jeden z najbardziej niesprawiedliwych. Prawie cztery tysiące ludzi zostało zamordowanych w zeszłym roku w kraju liczącym sześć milionów, ale zatrzymano mniej niż dziesięć procent zabójców. Odpowiedzialni za zabójstwo Romero również nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności. tożsamość niektórych podejrzanych jest znana od dawna. Dochodzenie wspierane przez ONZ „Komisji Prawdy”, opublikowane w 1993 r., wykazało, że sprawcą zamachu był Roberto dAubuisson, były major Gwardii Narodowej, który w zmowie z zamożni biznesmeni i salwadorskie siły bezpieczeństwa utworzyli antykomunistyczne szwadrony śmierci pistolet do zamordowania podejrzanych lewicowych sympatyków. W homilii, którą Romero wygłosił dzień przed zamordowaniem, a która była transmitowana w radiu, wystosował apel do żołnierzy o nieposłuszeństwo wobec ich rozkazów: „W imię Boga, w imię tego cierpiącego ludu, którego krzyki narastają Niebo coraz głośniej każdego dnia, błagam, błagam, rozkazuję w imieniu Boga: Przestańcie represjonować! ” Ten apel był jego wyrokiem śmierci. Następnego dnia niewielka grupa mężczyzn, podobno działając na rozkaz dAubuissona, zawiozła wynajętego snajpera do kaplicy. Moment śmierci Romero – jego ostatnie słowa i dźwięk pojedynczego wystrzału, który zabił go – został nagrany.
W stolicy San Salvador ustawiono gigantyczne ekrany wideo na placu przed główną katedrą, gdzie pochowany jest Romero, aby transmitować na żywo ceremonię kanonizacyjną. Pogrzeb Romero odbył się na tym samym placu, tydzień po jego śmierci. Dziesiątki tysięcy żałobników stłoczyło się na placu, snajperzy wojskowi i strzelcy z szwadronów śmierci stacjonujący na dachach otworzyli ogień. Co najmniej czterdzieści dwie osoby zginęły, a ponad dwieście zostało rannych, co było wydarzeniem progowym, które zapoczątkowało dwunastoletnią wojnę domową w kraju, w której siedemdziesiąt pięć tysięcy ludzi zmarł przed podpisaniem rozejmu, w styczniu 1992 roku.
W dniu pogrzebu p oet i pisarz Miguel Huezo Mixco byli na balkonie katedry. Był już członkiem rewolucyjnego podziemia, ale masakra skłoniła go do opuszczenia miasta w góry, gdzie spędził następne dwanaście lat walcząc z rządem pod przywództwem Frontu Wyzwolenia Narodowego Farabundo Martí. (Po raz pierwszy spotkałem go w górach, kiedy relacjonowałem wojnę, w 1990 r.) Huezo Mixco wrócił na plac w ostatnią niedzielę, aby obejrzeć transmisję na żywo z Watykanu. „Powrót tam był bardzo wzruszający” – powiedział mi w e-mailu. „Ogromne zgromadzenie 14 października w tym samym miejscu było końcem jednego cyklu i początkiem kolejnego. Kanonizacja nie była tylko wydarzeniem katolickim, a nawet religijnym. Widzę to przede wszystkim jako akt obywatelski, ponieważ obywatelstwo opiera się na postawach szacunku i tolerancji, a zgromadzenie to dowiodło, że Romero może stać się fundamentem, na którym można zbudować jedność w tym tak podzielonym i zranionym przemocą kraju i korupcji ”. (Trzech byłych prezydentów zostało oskarżonych o korupcję: jeden zmarł w oczekiwaniu na proces, w areszcie domowym; inny odsiaduje wyrok; trzeci to uciekinier mieszkający w Nikaragui). Huezo Mixco dodał z nadzieją: „Możliwe, że Salwador może znaleźć w Romero kluczową postać, przez którą można przekazać credo pojednania, które z kolei delegitymizuje przemoc jako środek rozwiązywania problemów, czego cudem nie da się osiągnąć, ale kraj pilnie tego potrzebuje.”
Romero już od wielu lat był czczony jako święty, a dzięki popularnemu uznaniu stał się ten sam panteon, co Martin Luther King Jr. i Nelson Mandela. Romero i King zapłacili oczywiście najwyższą cenę za swoją otwartość, podczas gdy Mandela spędził dziesięciolecia w więzieniu za walkę z apartheidem. Potęga ich mitologii była czymś, na co ich wrogowie nie liczyli i z czym walczyli w jedyny możliwy sposób, poprzez oszczerstwa i zaszczepianie strachu. W przypadku Romero nie było to trudne, ponieważ elity Salwadoru sprzymierzyły się z jego zabójcami, aby zachować w tajemnicy fakty dotyczące jego śmierci. Ponadto odbyła się oficjalnie usankcjonowana kampania szeptana, która sugerowała, że Romero był teologiem wyzwolenia, sympatykiem rebeliantów, a zatem „terrorystą”. W samym kościele salwadorskim jego nazwisko stało się rodzajem tematu tabu, z nutą potępienia, co po części było odbiciem konserwatywnych poglądów urodzonego w Polsce papieża Jana Pawła II, który był przeciwny lewicowym duchownym. który był zwolennikiem teologii wyzwolenia, a także uzasadnionego strachu, jaki ogarnął ówczesny duchowieństwo tego kraju. W grudniu 1980 r., mniej niż rok po śmierci Romero, członkowie Gwardii Narodowej zgwałcili i zabili trzy amerykańskie zakonnice i katolicką świecką robotnicę. W czasie wojny domowej zamordowano kilkunastu księży.
Po raz pierwszy doniosłem o wojnie na początku i połowie lat osiemdziesiątych, kiedy to administracja Reagana przejęła większość prowadzenia salwadorskiej kampanii przeciwko powstańcom. W tamtym czasie powszechnie podejrzewano, że dAubuisson i jego krąg byli odpowiedzialny za zabójstwo Romero, ale podejrzenia zostały zignorowane sytuacja była nieco podobna do tej, która dotyczyła możliwego implikacji następcy tronu księcia Mohammeda bin Salmana w zabójstwie Jamala Khashoggiego, jeśli wolisz – coś, o czym rząd USA jest świadomy, ale woli nie podejmować działań z powodów politycznych). Większość reporterów w Salwadorze – którzy byli czasami wpadani w zasadzkę w terenie lub uprowadzani i mordowani – nie czuła się komfortowo, aby głęboko sondować lub otwarcie zadawać pytania o to, co stało się z Romero.
W 1984 roku dAubuisson stał się kandydat w wyborach prezydenckich sponsorowanych przez USA. (Jego kampania miała brzęk, w którym pewien mężczyzna skandował złowieszczo do bębna „Drżyjcie, drżećcie, komuniści”.) Byłem na jednej z jego konferencji prasowych i zostałem po wyjściu pozostałych reporterów. przy stole, otoczony przez pół tuzina uzbrojonych strażników. Przedstawiłem się i zapytałem go, ilu komunistów jego zdaniem warto zabić, aby zapewnić bezpieczeństwo Salwadoru. Odpowiedział bardzo powoli: „To bardzo niewygodne pytanie . ” Patrzył na mnie z zaciśniętymi ustami w złości, kiedy wychodziłem z pokoju.
DAubuisson nie został wybrany, ale jego nowo utworzona partia, ultraprawicowy Nacjonalistyczny Sojusz Republikański, czyli ARENA, wygrał prezydenturę w 1989 roku i w następnych trzech wyborach, kontrolując rząd do 2009 roku. Następca DAubuissona na stanowisku szefa partii , Alfredo Cristiani, został prezydentem w 1989 roku i spadło na niego podpisanie rozejmu z FMLN Miesiąc później d’Aubuisson zmarł na raka gardła. W echu Hiszpanii, gdzie podczas transformacji post-Franco w latach siedemdziesiątych ustanowiono tak zwany Pakt Zapomnienia, aby przenieść nadużycia z przeszłości w przeszłość, w Salwadorze podpisano prawo o amnestii. wykluczenie możliwości ścigania kogokolwiek za naruszenia praw człowieka popełnione podczas wojny.
Pakt był z pewnością wygodny dla wojska i szwadronów śmierci, które według śledczych ONZ popełniły osiemdziesiąt pięć procent okrucieństw – w porównaniu z około pięcioma procentami przypisywanymi buntownikom. Amnestia oznaczała, że wiele osób, z których część była winna śmierci setek osób, w najbardziej brutalnej modzie – otrzymało przepustkę.
W 2013 roku, po tym, jak argentyński kardynał Jorge Mario Bergoglio został Papież Franciszek podjął kroki w celu zadośćuczynienia za grzechy zaniedbania popełnione podczas brudnej wojny w jego własnym kraju, kiedy szwadrony śmierci związane z prawicową dyktaturą wojskową, sprawującą władzę od 1976 do 1983 roku, torturowały, mordowały i zaginęły tysiące ludzi. Bergoglio podobno interweniował, aby pomóc uratować kilku duchownych, którzy zostali zatrzymani przez wojsko i mogli uratować im życie, ale w tamtym czasie publicznie nie sprzeciwiał się represjom. Jednak jako jedno ze swoich pierwszych zleceń jako papieża, zainicjował proces starania się o kanonizację Romero i 23 maja 2015 r. Miała miejsce beatyfikacja Romero, pierwszy krok w tym procesie.
Byłem w San Salvador na ceremonii beatyfikacyjnej, ale byłem podekscytowany historycznym wydarzeniem odwróć się najpierw do konsternacji, a potem do gniewu, kiedy słuchałem kardynała Gregorio Rosy Cháveza, łagodnego człowieka, który wygłaszał homilię, która skutecznie omijała szczerość Romero i jego morderstwo, i zamiast tego mówiłem o nim jako o pastorze, który „wszystko o miłości”. ” Bardziej irytujący był widok Alfredo Cristianiego, który podpisał amnestię, która uniemożliwiła pociągnięcie do odpowiedzialności zabójców Romero, oraz syna imiennika dAubuissona, polityka ARENY, siedzącego w sekcji dla VIP-ów.
Salwadorski dziennikarz Carlos Dada, który zrobił karierę próbując wyśledzić osoby zamieszane w śmierć Romero – i pisze książkę o zabójstwie zmarłego arcybiskupa – również był na ceremonii beatyfikacyjnej i napisał o tym dla The New Yorker. W 2016 roku , ustawa o amnestii została unieważniona, ale nie było jeszcze żadnego ruchu, który zatrzymałby kogokolwiek w sprawie Romero. Jednak Dada, który również uczestniczył w kanonizacji w Watykanie, przekazał wiadomość, że kardynał Rosa Chávez powiedział tam o potrzebie „sprawiedliwość” dla świętego Óscara Romero. Być może teraz, gdy Rosa Chávez zabezpieczyła oficjalną osłonę przed Watykanem, czuje, że może mówić, co myśli. Dada powiedział mi, że był zaskoczony ogromem emocji Salwadorczyków w Rzymie. „Kanonizacja była ogromnym katharsis” – powiedział – „Wydaje się, że wyzwoliła w sobie coś, co wykracza poza religię. Może ta kanonizacja może coś zrobić dla Salwadorczyków. Koniec wojny miał dwie narracje, lewą i prawą, i różnią się one od siebie radykalnie. Może ta kanonizacja może zacząć łączyć Salwadorczyków w jedną narrację. ”
Inny przyjaciel Salwadoru, Alberto Barrera, reporter zajmujący się wojną domową, powiedział mi, że jego zdaniem dla każdego segmentu społeczeństwa Salwadoru był inny Romero, których łączy potrzeba wykorzystania go do własnych celów. „ARENA wybrała pojednawczy oficjalny dyskurs na temat Romero” – powiedział Barrera. „Jest to lekka wersja, która oddala go od kwestii jego męczeństwa i, oczywiście, nigdy nie nawiązuje do człowieka podejrzanego o jego zabójstwo, d Aubuisson, założyciel partii. Tymczasem Kościół katolicki preferuje wersję Romero jako dobrego i świętego człowieka ”. FMLN, która po zawieszeniu broni stała się legalną partią polityczną i sprawuje prezydencję od 2009 r., „Z kolei przywłaszczyła sobie go jako jednego ze swoich i nie odda go. Wykorzystywali go od dziesięcioleci na plakatach, sztandary i inne talizmany, mimo że w życiu wiedział, że nie jest politykiem, i że wszystko, co powiedział, było interpretacją religijną – że był naprawdę człowiekiem Kościoła. I wreszcie są wspólne ludzie, zwykli chrześcijanie, którzy wierzą w Romero, którzy go cenią i kochają. Wśród nich jest wielka szczerość, ale żerują na nich inne wymienione przeze mnie sektory. Dowodem na to jest to, że morderstwo Romero jest bezkarne, oraz jeśli wzywają, robią to cichym głosem. Ostatecznie powiedziałbym, że Romero jest świętym niezbędnym dla każdego. ”