Kiedy po raz pierwszy wydano opowieść bożonarodzeniową w 1983, był to sen, który przyciągnął tylko niewielką (ale dość kultową) obserwację. Jednak w ciągu ostatnich trzech dekad film stale stał się świąteczną podstawą na równi z klasykami, takimi jak Boże Narodzenie Charliego Browna (1965) i Cud z 34. Street (1947). Wraz ze wzrostem popularności samego filmu, zyskał też jeden z jego najbardziej rozpoznawalnych rekwizytów: lampa na nogi, ta świecąca gra zwana inaczej „A Major Award”.
A Christmas Lampa na nogi została zainspirowana oldschoolowym napojem bezalkoholowym.
Zanim A Christmas Story powstał jako film, była to seria opowiadań, które ukazały się w dwóch różnych tomach zmarłego pisarza i osobowości radiowej Jeana Shepherda . Książki „In God We Trust: All Others Pay Cash” oraz „Night of Golden Memories and Other Disasters” Wandy Hickey były fabularyzowanymi opisami dzieciństwa Shepherda w Indianie w czasach kryzysu (choć film został nakręcony głównie w Cleveland w stanie Ohio). Shepherd opisuje lampę na nogę i obsesję swojego ojca na jej punkcie w opowiadaniu z 1966 roku zatytułowanym „Mój stary człowiek i wstrętna nagroda specjalna, która zwiastowała narodziny pop-artu”.
Według A Christmas Story House and Museum ( tak, jest całe muzeum poświęcone temu tematowi), Shepherd wyobraził sobie lampę na nogach po obejrzeniu podświetlonej reklamy Nehi Soda, która zawierała dwie zgrabne bezcielesne nogi sięgające do kolan. Shepherd dał ukrytą zasługę Nehi, pisząc, że konkurs krzyżówkowy Starego Człowieka był sponsorowany przez firmę „pomarańczowego popu”, której nazwa była „grą słów z udziałem kolana kobiety”.
Kiedy lampa wreszcie pojawia się w eseju Shepherda, pisze: „Od kostki do uda przezroczysta ciało promieniowało żywym, zmysłowym, świetlistym pomarańczowo-żółto-różowawym nimbem pogańskiego ognia. Potrzebował tylko tom-tomów i może gongu lub dwóch. I tenor śpiewający wysokim, drżącym, poważnym głosem: „Ładna dziewczyna / Jest jak melodia…” ”.
Lampa na nogę A Christmas Story została uwieczniona przez scenografa Reubena Freeda.
Nie mając pewności, jak powinna wyglądać lampa na nogi, reżyser produkcji A Christmas Story, Reuben Freed, stworzył szybki szkic i pokazał go Shepherdowi, który niespodziewanie od razu go zaakceptował. „Natychmiast pomyślałem o czymś, co widziałem w salonie mojej matki, jakim był coś w rodzaju klosza z jedwabiu w kolorze złotym, plisowany z frędzlami” – powiedział Freed magazynowi Cleveland w 2009 roku. „Pomyślałem o tym natychmiast i nigdy o tym nie pomyślałem cokolwiek innego – tylko ten klasyczny, duży brzydki kształt. ”
„ Oryginalna ”lampa na nogę A Christmas Story już nie istnieje.
Znalezienie oryginalnej lampy na nogę jest uważane za ostateczne osiągnięcie Caseen Gaines, miłośnik świątecznych historii, napisał w A Christmas Story: Behind the Scenes of a Holiday Classic. Ale „prawdopodobieństwo znalezienia takiego jest tak duże, jak zlokalizowanie roweru Pee Wee Herman w piwnicy Alamo”. Freed wyprodukował do filmu trzy lampy na nogi, ale żadna z nich nie przetrwała produkcji. Wszystkie trzy zostały zepsute podczas kręcenia.
Jest prosty powód literówki na pudełku, w którym dostarczono lampę na nogę A Christmas Story.
Kiedy lampa na nogi dociera do domu Ralphiego w film znajduje się w skrzyni oznaczonej nie tylko niesławnym „FRAGILE”, ale także „HIS END UP”. Chociaż użycie słowa „jego” zamiast „to” może wydawać się subtelnym żartem, skrzynia rzeczywiście była pierwotnie oznaczona jako „TEN KONIEC”, ale nikt nie zadał sobie trudu, aby zmierzyć pojemnik przed próbą wtoczenia go przez drzwi. Jim Moralevitz, aktor, który grał jednego z dostawców lamp do nóg, powiedział „News-Herald” z Cleveland: „Miałem przyjemność wręczyć główną nagrodę 30 lat temu. Niestety skrzynia była tak szeroka, że nie zmieściła się przez drzwi. Więc wezwali stolarzy i odeszli na cztery cale ”.
Lampa na nogę A Christmas Story jest duża w Cleveland.
Ponieważ większość filmu A Christmas Story została nakręcona w Cleveland, miasto przyjęło ten film jako swój własny (prawdopodobnie ku niechęci rodowitej Indiany Shepherda). W 2013 roku, aby uczcić 30. rocznicę filmu, Terminal Tower na Public Square w Cleveland został zamieniony w gigantyczną lampę na nogi, wraz z czerwoną podwiązką.
Wieżę terminalową można zobaczyć, bez akcesoriów do lamp nóg, w Kilka pierwszych ujęć z Christmas Story, majaczących nad domem handlowym Higbee, gdzie Ralphie po raz pierwszy dostrzega upragniony pistolet BB Red Ryder.
Lampa na nogę A Christmas Story to także wielka sprawa na Long Island.
W 2005 roku rodzina Reichert, właściciele sklepu z narzędziami Northport w Northport na Long Island, wpadła na głupi pomysł po wzięciu udziału w ceremonii zapalenia choinki przez burmistrza.Przejrzeli bogaty asortyment lamp na nogi, wezwali kilku facetów z sąsiedniego baru i uroczyście zapalili jedną z lamp w oknie wystawowym sklepu. Potem wszyscy wiwatowali.
W jakiś sposób oświetlenie lampy na nogach w Reicherts zapaliło się i stało się to coroczną tradycją Northport, chociaż w ich sklepie nie odbywają się już uroczystości.
Boże Narodzenie Lampa na nogę z opowieści jest hitem na Halloween.
Lampa na nogę stała się tak popularna, że możesz teraz kupić gotowe kostiumy na Halloween na jej podobieństwo. W 2012 roku Josh Sundquist, paraolimpijczyk, mówca motywacyjny i autor, który stracił nogę na raka, gdy miał 9 lat, wygrał Halloween, kiedy zdecydował się stworzyć własny kostium z lampą na nogę. Ogolił sobie nawet nogę dla autentyczności.
Lampa na nogę A Christmas Story była gwiazdą na scenie.
W 2012 roku na Broadwayu na Broadwayu pojawił się musical A Christmas Story: The Musical. Teatr Lunt-Fontanne. Lampa na nogi została uczczona linią kopnięcia – tylko chór z Broadwayu podniósł nie tylko własne nogi, ale także lampy na nogi odziane w kabaretki.
Rok wcześniej w Falcon Theatre w Burbank w Kalifornii, The Troubadour Theatre Company wykonało A Christmas Westside Story, połączenie A Christmas Story i epickiej opowieści o Rekinach i dżetach. Jaką piosenkę zaśpiewała lampa na nogi? Nikt inny niż „Czuję się ładnie”.
Lampa na nogę A Christmas Story to gorący towar.
Zgodnie z poświątecznym komunikatem prasowym, w którym podkreślono sezonowe wyprzedaże Amazon w 2012 r., gigant handlu detalicznego online chwalił się: „Jeśli ułożysz w stos każdą lampkę bożonarodzeniową zakupioną przez klientów Amazon w tym sezonie wysokość sięgałaby szczytu Mt. Everest. ”
Lampa na nogę A Christmas Story dała początek zabawnemu hasłu.
„ Fra-gee-lay. To musi być włoskie! ” zaszczycił wszystko, od dziecięcych body, przez nowatorskie koszule po kiczowaty wystrój domu.